PRL to czasy wielu kontrastów i absurdów. Z jednej strony ludziom towarzyszył ogromny społeczny entuzjazm po zakończeniu wojny, ale z drugiej – trudno było uciec od nowej rzeczywistości. Intensywna, partyjna propaganda sukcesu, pustki na sklepowych półkach, wydzielanie żywności na kartki, niekończące się kolejki czy wszechogarniająca cenzura, mocno utrudniała normalne funkcjonowanie, zaś skala prześladowań ze strony Służb Bezpieczeństwa była przeogromna. Przeciętny mieszkaniec komunistycznej Polski codziennie borykał się ze skutkami licznych nakazów i ograniczeń wynikających z nieudolności systemu, z drugiej jednak strony były to również czasy kreatywności i zaradności. Skoro nic nie było w sklepach i wszędzie wokół same zakazy, to trzeba było sobie jakoś radzić. To co dziś jest dla nas oczywiste i dostaniemy to od ręki, jeszcze było 40 lat temu często było dobrem niedostępnym dla zwykłego obywatela.
Urodziłam się w 1988 roku, a więc nie mam prawa wypowiadać się o tym okresie, bo co ja się nażyłam w tym całym PRL-u. Te 44 lata w dziejach polskiej historii znam jedynie z lekcji historii, książek i filmów, a także z opowieści moich rodziców. Dlaczego zatem jest to dla mnie sentymentalna podróż do przeszłości? Ano dlatego, że większość przedmiotów, które możemy podziwiać na wystawie w warszawskim Muzeum Życia w PRL, miałam we własnym domu i na co dzień używałam. Odkurzacz, żółta suszarka do włosów, walkman, syfony do wody, przybory szkolne czy półkotapczan, a także turkusowy „Maluch” mojego taty, który przejechał z nami pół kraju – to tylko nieliczne przedmioty, które wryły mi się w pamięć. Niektóre z nich moja babcia nadal przechowuje, a nieśmiertelna Frania ciągle dumnie stoi w jej łazience 🙂
Chociaż PRL to przeszłość, mimo wszystko nadal tamtejsza rzeczywistość w nas tkwi. Miasta pękają w szwach od charakterystycznych i szarych budynków z wielkiej płyty, stare wozy nadal jeżdżą po ulicach, a co u niektórych mam wrażenie, że PRL nadal głęboko tkwi w głowie. Jedyną dobrą pozostałością po słusznie minionych czasach są odpicowane bary mleczne, w których za niewielkie pieniądze możemy zjeść dobry posiłek. No i oczywiście instytucje kultury, takie jak warszawskie Muzeum Życia w PRL, w którym wystawa pokazuje codzienność w czasach „komuny”. Prezentowane tam przedmioty są cennymi świadkami historii. Stanowią dokumentację zmieniających się realiów i potrzeb społecznych w czasach, gdy wszystko trzeba było sobie zorganizować.
Jak to się zaczęło? Trochę o historii tego miejsca
Muzeum powstało z inicjatywy Rafała i Marty Patla prowadzących firmę Adventure Warsaw. Oboje jako przewodnicy po Warszawie, podróżując zabytkowymi Nysami 522, starali się opowiadać o różnych etapach polskiej historii. Wtedy w Warszawie nie było żadnego miejsca, które opowiadało by o czasach Polski Ludowej, kilka lat temu stworzyli w garażu w Soho Factory miejsce, w którym zebrali trochę mebli oraz rodzinnych pamiątek i zaaranżowali mieszkanie rodem z PRL’u. Tam zaczęli opowiadać turystom i klientom Adventure Warsaw historie związane z tym okresem. Garaż niebawem zburzono, a mieszkanie PRL przeniesiono do nowego miejsca.
Co możemy zobaczyć w muzeum?
Tematyka wystawy pełnej rekwizytów z tego okresu to m.in:
- odbudowa po wojnie
- motoryzacja
- turystyka
- gastronomia
- moda
- historia
- życie codzienne Polaków.
Większość ekspozycji to przedmioty codziennego użytku – radioodbiorniki, gazety, przedmioty codziennego użytku czy środki czystości i kosmetyki. Na wystawie pojawia się m.in. Mały Fiat, adapter Bambino, pralka Frania, zabawki, przybory szkolne czy poszczególne leki. Poza rzeczami możemy również poczytać, jak jeszcze niecałe 40 lat temu ludzie żyli w tym dziwnym czasie. Na ścianach znajduje się kalendarium historyczne z ważniejszymi wydarzeniami, a trzeba przyznać, że w czasach PRL dużo się działo. Do myślenia daje ekspozycja o dawnych wakacjach Polaków, którzy spędzali je głównie w kraju. Mieszkańcy Polski byli ograniczani w praktycznie każdej kwestii, ale też nauczyli się niesamowitej zaradności.
Jednak najciekawszą częścią muzeum jest pomieszczenie zaaranżowane na ówczesne mieszkanie w bloku z wielkiej płyty. Z plansz informacyjnych dowiemy się komu przysługiwało jakie M. A w nim z cała masą arcy-funkcjonalnych przedmiotów, a wśród nich nieśmiertelny półkotapczan. Nieśmiertelny, ponieważ u mojej babci w pokoju nadal stoi i ma się bardzo dobrze.
Po zakończeniu zwiedzania możemy sobie usiąść w „autentycznej” kawiarni, w której stoi (i działa!) oryginalny ekspres do kawy z lat 60-tych XX wieku. Można napić się kawy albo oranżady i zjeść W-Zetkę 🙂 W zamrażarkach chłodzą się lody bambino, w szklanych słojach gumy turbo i kulki. Za kawiarnią mieści się zakątek dla dzieciaków – bawialnia z zabawkami z epoki.
Muzeum Życia w PRL – co poza zwiedzaniem?
Poza tym, że możemy podziwiać relikty komunistycznej przeszłości, Muzeum oferuje także inne atrakcje. Możemy wynająć sobie zabytkowe pojazdy z PRL na wycieczki i wydarzenia firmowe, na ślub, imprezę czy sesje zdjęciowe. Dostępne do wypożyczenia są także inne przedmioty i rekwizyty znajdujące się w Muzeum. Możemy też przeżyć ciekawa przygodę decydując się na wycieczkę po Warszawie zabytkową Nyską czy Fiatem 125p. Co poza tym? Muzeum Życia w PRL może zmienić się w oryginalną przestrzeń eventową. Można tu zorganizować kameralne wydarzenie na kilka lub kilkadziesiąt osób, jak np. spotkanie z mediami, prezentację nowego produktu, oryginalną imprezę firmową. Jeśli chcemy wyprawić nietuzinkowe urodziny mamie, cioci albo sobie, to placówka pomoże nam zorganizować taka imprezę 🙂 Możemy też wyprawić urodziny dzieciakom – pod okiem animatora dowiadują się jak wyglądało życie ich rodziców lub dziadków poznając przedmioty z poprzedniej epoki, takie które już całkiem wyszły z użycia bądź praktycznie nie są już stosowane w codziennym życiu i nie mają pojęcia co to takiego, np. budka telefoniczna,odtwarzacz kasetowy czy urządzenie do reparacji pończoch.
Informacje praktyczne
- Adres: ul. Piękna 28/34 (pl. Konstytucji), Warszawa
- Strona internetowa: Muzeum Życia w RPL
- Godziny otwarcia: poniedziałek-czwartek, godz. 10:00-18:00; piątek, godz. 12:00-20:00; sobota-niedziela, godz. 10:00-18:00
- Cennik biletów: normalny 26 zł, ulgowy 18 zł, rodzinny (2+1) 64 zł, rodzinny (2+2) 80 zł
- Dzieci do lat 5. wchodzą za darmo.
- Dodatkowy rabat (2 zł) przysługuje posiadaczom kart Dużej Rodziny i Warszawiaka.
- Można wypożyczyć audioprzewodnik za 10 zł.
Wszystkie zdjęcia umieszczone w tym poście są moją własnością, chyba że zaznaczono inaczej. Kopiowanie i używanie bez mojej zgody jest zabronione.
Za zaproszenie dziękuję: