Czechy · Europa · W podróży

Stezka Valaška – niezwykła ścieżka ukryta w koronach drzew

Lubię podróżować po nietypowych i mało znanych miejscach. Z całą pewnością Stezka Valaška, która kryje się w Beskidzie Śląsko-Morawskim w zalicza się do tego typu miejsc. Nosiłam się z zamiarem pojechania tam już od jakiegoś i w końcu tam dotarłam. Z pozoru zwyczajnie wyglądająca wieża widokowa tak naprawdę kryje w sobie niezwykłą atrakcję. Jeśli tak jak ja lubicie nieoczywiste podróże, zapraszam na dalszą cześć tego posta 🙂

Czechy przede wszystkim kojarzą się z uroczą Pragą i Skalnymi Miastami, a długo po nich… nie ma nic. Przynajmniej w świadomości wielu przeciętnych Polaków. Tak naprawdę Czechy to fascynujący kraj z mnóstwem ukrytych perełek. Trzeba je tylko odkryć. Niedawno wspominałam o pięknych wodospadach Resov (Rešovské Vodospády), a dzisiaj chciałam opisać drugą nietypową atrakcję, która znajduje się nieopodal naszej granicy – Stezka Valaška, szklany skywalk ukryty w koronach drzew.

Stezka Valaška – o co chodzi?

Drewniany chodnik ukryty w koronach drzew z wieżą widokową nosi nazwę Ścieżka Wołoszka (Valaška) i wznosi się obok górnej stacji kolejki linowej w czeskiej miejscowości Pustevny. W połowie XVIII wieku koło kaplicy na górze Radhoszcz powstała pustelnia. To właśnie od tej pustelni nazwano to miejsce przełęczą Pustevny. To przepiękna ścieżka prowadzona pośród koron drzew. Można wybrać spacer spośród dwóch opcji zwiedzania: himalajską ścieżkę (tak – dobrze czytacie) albo drewnianą kładkę. Z góry rozpościera się obłędny widok na grzbiet pasma Beskidu Morawsko-Śląskiego.

Stezka Valaška – zwiedzanie skywalku w koronie drzew

Stezka Valaška jest stosunkowo nową atrakcją w paśmie Beskidu Śląsko-Morawskiego; została otwarta w grudniu 2018 po 1,5-rocznej budowie. Na ścieżce znajduje się jedyny chodnik linowy w Republice Czeskiej i najdłuższy skywalk w Europie. Całkowita długość ścieżki wraz z wejściem na wieżę wynosi 621 m, wysokość wieży to 22 m, a najwyższy punkt sięga 1099 m n. p. m.

Himalajska ścieżka

Bez wątpienia to największa i najbardziej zaskakująca atrakcja tego miejsca. To oryginalny most wiszący niczym w Himalajach. Jak to z wiszącymi mostami bywa, w trakcie spaceru mocno buja, dlatego trzeba się trzymać balustrad. Przy dobrych warunkach atmosferycznych przejście tą ścieżką sprawia wrażenie, jakbyśmy wędrowali przez dżunglę. Przez cały czas się zastanawiałam, czy rzeczywiście jestem w Czechach, czy może jakimś cudem przeniosłam się do Tybetu, Nepalu, a może Kostaryki?

Kilka ciekawostek:

  • długość himalajskiej ścieżki wynosi 150 metrów;
  • jest w stanie utrzymać aż 35 ton;
  • suma wszystkich splotów lin wynosi 136 km;
  • balustrada była wiązana ręcznie przez dwa miesiące;
  • po bokach powiewają setki kolorowych flag (zupełnie jak w Himalajach), które symbolizują niebo, wodę, ogień, powietrze i ziemię.

Drewniana kładka

Jeśli nie jesteście przekonani co do himalajskiej ścieżki, zawsze możecie wybrać stabilną drewnianą kładkę. Na „szlaku” znajduje się Chodnik Sławy ze znanymi czeskimi osobistościami – ze zdjęciami, autografami oraz odciskami dłoni i stóp, a także ścieżka edukacyjna z lokalną fauną i florą. Niestety można się jedynie domyślać co tam jest napisane, bo napisy objaśniające są w języku czeskim.

Kilka ciekawostek:

  • długość wynosi 660 metrów;
  • najwyższy punkt nad ziemią na wysokości 15,2 m;
  • budowano ją przez 1945 dni;
  • liczba wkrętów, śrubek oraz innych połączeń użyta do konstrukcji to około 21 000 sztuk;
  • ślimak przeszedłby przez kładkę w dwa i pół dnia, Usain Bolt zrobiłby to w 37 sekund, a gepard przez 11 sekund 🙂

Wieża

Najwyższym punktem jest wieża, która mierzy 22 m, a najwyższy punkt (wraz z samą konstrukcją) wynosi 1099 m n.p.m. Łączna długość przejścia w samej wieży to dystans o długości 220 m. Pomiędzy „piętrami” wieży, na wysokości 12 m nad ziemią, zamontowano łącznie dziewięć trampolin. To najwyżej położone trampolinowe boisko w Czechach. To atrakcja idealna dla najmłodszych turystów, których nie obchodzą widoki rozpościerające się z wieży 🙂

Kilka ciekawostek:

  • zanim wdrapiemy się na samą górę, pokonamy mniej więcej 750 kroków;
  • zużyta stal wystarczyłaby do wyprodukowania 140 samochodów Škoda;
  • odległość od pomnika Radegast 1,5 km, od Ostrawy – 38 km, od Praděd 99 km, od Nowego Jorku 6840 km, od Marsu 55 mln km 🙂

Szklany skywalk

Punktem kulminacyjnym podniebnej wędrówki jest szklany skywalk. Postawienie stóp na tej szybie sprawia, że serce szybciej bije, a adrenalina buzuje we krwi. Można odnieść wrażenie, jakbyśmy stali w powietrzu. Chociaż konstrukcja może utrzymać do 10. osób jednocześnie, to wszyscy turyści pokornie czekają na swoją kolej, by zrobić zdjęcie.

Kilka ciekawostek:

  • to najbardziej wysunięty szklany skywalk bez stalowej poręczy w Europie;
  • wysunięcie wynosi 7 m;
  • użyte szkło waży 839 kg;
  • wysokość nad ziemią wynosi 30 m;
  • szklana część ma wymiary 2,5 x 1,6 m;
  • utrzyma do dziesięciu osób naraz;
  • sam montaż szkła trwał tylko cztery godziny.

Maměnka oraz Libuśin – przepiękne schronisko i restauracja

Jus na samym początku, idąc od strony parkingu można dostrzec kolorowe, przepiękne budynki, które zachwycają ilością kolorów i detali. Największe wrażenie robią dwa z nich: Maměnka oraz Libuśin. Obecnie we wnętrzach znajdują się hotel oraz restauracja. Domki powstały w roku 1899, a ich autorem był Dušan Jurkovič. Wszystkie budowle tego słowackiego architekta charakteryzuje oryginalny styl, na który wpływ miała architektura ludowa. I to doskonale widać na budynkach w Przełęczy Pustevny.

W trakcie II wojny światowej domki przemieniły się w akademiki Hitlerjugend i mocno ucierpiały w zderzeniu z młodymi Niemcami. Po wojnie popadały w coraz większą ruinę i dopiero w roku 1994 uzyskały status zabytków narodowych, dzięki czemu podjęto próbę ich reanimacji. W marcu 2014 budynek Libušín w znacznej części strawił pożar i do dnia dzisiejszego prowadzone są prace renowacyjne.

Budynki robią oszałamiające wrażenie na zewnątrz, ale tak naprawdę wnętrze zwali nas z nóg. Nigdy w życiu nie widziałam piękniejszej restauracji. Trudno skupić się na jedzeniu, jeśli wokół otacza nas tyle piękna. Koronkowe wykończenia, ludowa kolorystyka oraz sposób urządzenia restauracji działają na wyobraźnię. Miałam wrażenie, że przeniosłam się tysiące kilometrów stąd i wylądowałam w samym centrum Nepalu albo Tybetu – takie skojarzenie przyszło mi na myśl, gdy podziwiałam przepiękne zdobienia.

Restauracja Libušín serwuje dania kuchni regionalnej. Kuchnia czeska jest bardzo mięsna oraz ziemniaczana, ale tutaj jest także zaskakująca. Wbrew pozorom nie dostaniemy tam smażonego sera czy innych typowych czeskich specjałów. Co zatem warto spróbować? Moim zdecydowanym faworytem są placki ziemniaczane, które wyglądają bardziej jak naleśniki albo tortilla, serwowane z bryndzą, skwarkami i szczypiorkiem (195 koron). Wiem, nie brzmi to za apetycznie, ale gwarantuję, że takie połączenie smakuje obłędnie 🙂 Inną propozycją jest popularna w Czechach rozgrzewająca zupa czosnkowa na bulionie, ze skwarkami i grzankami (69 koron). Mniam!

Tego dnia, gdy pojawiłam się na Przełęczy Pustevny, restauracja pękała w szwach. Trudno się dziwić, bo każdy chciał zasmakować w lokalnych pysznościach w otoczeniu bajkowego wnętrza. Problemem jest brak menu w języku angielskim – wszystkie dania widnieją po czesku, co jest dość uciążliwe. Chcąc zamówić coś lokalnego, straciliśmy dużo czasu na zastanawianie się i tłumaczenie przez translator poszczególnych dań. Obsługa też średnio mówi po angielsku i trudno im cokolwiek polecić 🙂 Trzeba się uzbroić w cierpliwość i dobry tłumacz języka czeskiego 🙂

Czy warto się tam wybrać?

Jak wspominałam na początku, lubię nietuzinkowe miejsca i jak dla mnie przełęcz Pustevny z wieloma atrakcjami na szczycie takie jest. Minusem jest to, że Czesi nie są jeszcze nastawieni na masową turystykę, bo wszystkie opisy atrakcji są po czesku, a obsługa nie mówi w języku angielskim. Dobrze zatem, że z naszym polskim potrafimy dogadać się z południowym sąsiadem.

Na przełęczy Pustevny można spędzić pół dnia, bez pośpiechu spacerować po ścieżce, rozkoszując się widokiem na Beskid Morawsko-Śląski oraz zajadaniem się lokalnymi specjałami. Jeśli mimo wszystko poczujecie niedosyt wrażeń i atrakcji, można jeszcze ruszyć na pieszą wędrówkę w kierunku szczytów Radegast i Radhost (niebieski szlak turystyczny o długości 4 km) znajdujących się w pobliżu.

Informacje praktyczne

  • Adres: Trojanovice, 744 01 Pustevny
  • Strona www: https://stezkavalaska.cz/pl
  • Godziny otwarcia: listopad-luty godz. 9:00-16:00; marzec, kwiecień i październik godz. 9:00-17:00; maj-czerwiec godz. 9:00-18:00, lipiec-sierpień godz. 9:00-19:00
  • Ceny biletów: normalny – 260 koron w kasie i 250 koron on-line; ulgowy – 200 koron w kasie i 190 koron on-line; bilet rodzinny (maks. 2 dorosłych i 2 dzieci) 700 koron w kasie i on-line
  • Szlak jest przystosowany dla wózków inwalidzkich i wózków dla dziecka.
  • Można wejść na ścieżkę z psem tylko wtedy, gdy pies jest na smyczy, w kagańcu lub w torbie.
  • Istnieje możliwość płatnością kartą płatniczą.

Jak dojechać?

  • Dojazd z Ostrawy i Polski w kierunku Trojanovic na parking Ráztoka, a następnie kolejką linową (info: https://www.pustevny.cz/lanovka/) lub pieszo 2,5 km niebieskim szlakiem lub 5 km Knížecí cesta (Drogą Księcia);
  • Dojazd z Rožnova, Bečvy lub Słowacji w kierunku Pustevny na parking Skywalk Valaška znajduje się około 400 metrów od parkingu Pustevny (opłata 150 koron) w kierunku od Prostřední Bečvy lub 200 metrów od górnej stacji wyciągu krzesełkowego Trojanovice Ráztoka-Pustevny czerwonym szlakiem turystycznym na szczyt Tanečnice.
  • Przy parkingu Pustevny znajduje się przystanek autobusowy, gdzie kursują autobusy z Ostrawy.

Wszystkie zdjęcia umieszczone w tym poście są moją własnością, chyba że zaznaczono inaczej. Kopiowanie i używanie bez mojej zgody jest zabronione.

16 myśli na temat “Stezka Valaška – niezwykła ścieżka ukryta w koronach drzew

  1. Fajna sprawa! Mam ochotę na taką podniebną wycieczkę, a co ciekawe wcale nie trzeba jechać do Czech. Jest taka w Pomiechówku w parku „Dolina Wkry” 🙂

  2. Świetne miejsce,na pewno się wybierzemy. Bardzo lubimy takie ścieżki i piękne widoki, a tam jeszcze nie mieliśmy okazji zagościć.

  3. Wow. Już dla samej himalajskiej ścieżki bym się tam wybrała, a tu jeszcze tyle atrakcji, a okolica przepiękna. Uwielbiamy mniej uczęszczane miejsca, a nawet ścieżki którymi nikt nie chodzi. 😊

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s