Syrenka jest symbolem Warszawy. Dlatego też nikt inny nie mógł być główną postacią rewii/spektaklu/kabaretu Teatru Syrena. A właściwie nie ona sama, tylko jej nogi. Jak sama opowiada, jej ojciec był królem wioski. Matka tak go pokochała, że kiedy umarł na wojnie, nogi tak mocno przed męskim światem zacisnęła, że się zrosły, a łzami tak szlochała, że rzeka popłynęła. A że bardzo niepraktycznie było jej jedną nogą chodzić po brukowanych ulicach i bulwarach Warszawy, i to na szpilce, więc siedziała w wannie. Tak długo siedziała, aż jej pomarszczona skóra w łuskę przeszła i ogon wytworzyła. A jaka jest prawda?

W schludnych rewirach warszawskiej dzielnicy rządowej, między wysmukłymi gmachami ministerstw spraw wszelakich, pod czujnym okiem wygimnastykowanych i niezwykle przystojnych agentów Służby Ochrony Państwa przyczaiła się Ona – piękna, krnąbrna, nierządna, bezwstydna i bardzo wilgotna Syrena. Pławi się w szampanie, pręży leniwie członki, wspomina własne i cudze upadki, nade wszystko zaś kusi, nęci, wabi swoim krystalicznym śpiewem. Biada tym, którzy ulegną i zapuszczą się nocą w jej zakamarki, by spędzić upojne chwile wypełnione magią, śpiewem oraz winem i przekąskami. „Nogi Syreny” w reżyserii Joanny Drozdy to wypełniony chansonami, perwersyjnym dowcipem, politycznymi aluzjami, bezwstydny wieczór ze wszystkim tym, co zakazane, nieapetyczne i niegustowne.

Spektakl „Nogi Syreny” grany jest w niewielkiej przestrzeni kawiarni Teatru Syrena, która położona jest w jego podziemiach. Spektakl tylko dla dorosłych oczu – jest tu zarówno humor, treść, jak i półnagość oraz mnóstwo wulgaryzmów rzucanych na prawo i lewo 🙂 Poza tym znajdzie się również piosenka, teatr, kabaret, show, groteska, dowcip, czyli wielki miszmasz, nieco specyficzny i pewnie nie wszystkim może przypaść do gustu. Być może kogoś oburzy, zniesmaczy, ale z cała pewnością większą część publiki rozbawi i sprawi wielką frajdę, trzeba tylko poddać się tej specyficznej atmosferze. Scena tak naprawdę jest umowna, bo stać się nią równie dobrze przestrzeń między stolikami z każdej strony, a zanim się obejrzymy możemy usłyszeć czuły szept za uchem i poczuć muśnięcie piór boa. Do tego dochodzi świetna muzyka grana na żywo. Obsada w składzie: Sylwia Achu, Jolanta Litwin-Sarzyńska, Kornelia Raniszewska, Agnieszka Rose, Krzysztof Broda-Żurawski, Marek Grabiniok, Maciej Pesta  zadziwia temperamentem, umiejętnością ciągłych transformacji i pokazywaniem gołych nie tylko nóg 🙂 Odwalili kawał dobrej roboty.

Jeśli macie ochotę na nietuzinkowy pomysł na piątkowy lub sobotni wieczór, to koniecznie wybierzcie się do Teatru Syrena na spektakl, a właściwie kabaret „Nogi Syreny”. Pragnę zaznaczyć, że jest to spektakl wyłącznie dla dorosłych, który zaczyna się późno-wieczorową porą. Zawiera liczne odniesienia seksualne i polityczne. W jego trakcie można swobodnie zamawiać drinki oraz przekąski w barze, co jest wręcz wskazane, a ceny są bardzo przyzwoite (jak na teatr :)) Miejsca są nienumerowane przy pięcioosobowych stolikach. Co więcej, nie jest to spektakl, który regularnie widnieje w repertuarze, a na bilety trzeba polować, bo rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. Nie dziwię się, bo ogromna dawka dobrego, aczkolwiek nieco sprośnego humoru gwarantowana.

Za zaproszenie dziękuję: