Wszyscy dobrze znamy bajki i baśnie, każdy z nas ma swoją ulubioną. Jednak wszystkie z nich łączy jedno – każda bohaterka czeka na swojego księcia z bajki, który przybędzie i wybawi je z opresji. A co by było, gdyby zmienić zakończenie każdej bajki? Co by było, gdyby księżniczki wzięły sprawy we własne ręce i zostały paniami własnego losu? Pora na kobiety, które w swoich własnych opowieściach potrafią być głównymi bohaterkami z prawdziwego zdarzenia! Najwyższy czas, by księżniczki opuściły krainę baśni i zmierzyły się z realnym życiem.
Laura Lane i Ellen Haun postawiły na głowie klasyczne historie, zmieniając słodkie, uległe księżniczki i wykorzystywane dziewczyny w kobiety, które wiedzą, jak być prawdziwymi bohaterkami swoich opowieści. W wykreowanym przez nie baśniowym świecie Mulan robi karierę w armii, ale rzuca się w wir zupełnie innej wojny, gdy dowiaduje się, że jako kobieta zarabia znacznie mniej niż pozostali dowódcy płci męskiej. Wendy uczy się, by nigdy nie ufać mężczyźnie, który co noc puka w jej okno. Książę, który chce skraść całusa Śpiącej Królewnie brutalnie przekonuje się, czym jest świadoma zgoda. Calineczka odkrywa uroki życia wyzwolonej singielki, natomiast Arielka czerpie przyjemność z posiadania nóg i waginy…
Te oraz wiele innych opowieści znajdziemy w zbiorze „Kopciuszek i szklany sufit” – zwariowanej i szalenie inteligentnej parodii klasycznych bajek i baśni. Książka Laury Lane i Ellen Haun totalnie przedefiniowuje znaczenie bajkowego szczęśliwego zakończenia – oczywiście w duchu współczesnego feminizmu. Być może nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale całowanie nieprzytomnej kobiety w ogóle nie powinno się zdarzać. Dla niektórych nadal nie jest jasne, że sposobem na wyjście z ubóstwa nie jest poślubienie nadzianego faceta, choćby nawet był księciem. Dlaczego nikogo nie oburza to, że kobieta mieszkająca z siedmioma mężczyznami ma na głowie sprzątanie, gotowanie i pranie? Chociaż alternatywne historie napisane są w dowcipnym i lekkim stylu, poruszają szalenie ważne tematy, które tak bardzo są aktualne, zwłaszcza obecnie: napastowanie i molestowanie seksualne, dysproporcja płacy ze względu na płeć, przemoc psychiczna i szantaż, dyskryminacja ze względu na pochodzenie czy kolor skóry, a także body shaming.
Chociaż książka w założeniu adresowana jest do dorosłych czytelników, którzy z uśmiechem na twarzy przeczytają nowe wersje bajek, doskonale sprawdzi się także jako lektura dla najmłodszych odbiorców. Baśnie, które dobrze znamy z dzieciństwa, opowiedziane na nowo z dużą dozą humoru i złośliwej satyry. Te ostre jak brzytwa, odświeżone wersje klasycznych bajek dla dzieci rozbawią do łez. Jeśli kiedykolwiek będę miała córkę, z całą pewnością „Kopciuszek i szklany sufit” znajdzie się w jej domowej biblioteczce.
Jeszcze nie teraz, bo inne książki czekają w kolejce na spotkanie, ale chętnie zapoznam się z tą propozycją czytelniczą, coś innego, a to cieszy. 🙂
Fajnie, że coś takiego powstało. To może być ciekawa książka.
bardzo lubię takie alternatywne historie, sama świetnie się przy nich bawię i zachowuję dla dzieci jak podrosną 😉