Europa · Grecja · W podróży

Co warto zobaczyć na Santorini? Subiektywny przewodnik po 9. wyjątkowych miejscach na greckiej wyspie

Podróżowanie w czasach pandemii jest niczym sport ekstremalny – ciągłe zmiany obostrzeń, otwieranie i zamykanie granic, kwarantanna, testy… Takie warunki nie sprzyjają dalekim podróżom. Dlatego trzeba łapać okazję i czym prędzej bookować bilety lotnicze,  by udać się na jakikolwiek zagraniczny odpoczynek. W te wakacje udało mi się wyhaczyć tanie bilety na grecką wyspę Santorini, chociaż w planach była Hiszpania. I wiecie co? Nie żałuję niczego, bo jak się okazało – tęskniłam nie tylko za samą wyspą, ale przede wszystkim za Grecją, w której nie byłam ładnych kilka lat.

Grecja była strzałem w dziesiątkę, ponieważ na Santorini było jedynie 10% turystów! Dobrze dla mnie, bo mogłam na spokojnie odkrywać uroki greckiej perełki i nie musiałam przepychać się przez spragnionych pocztówkowych widoków rzeszy turystów. Jednak nie tylko ja wpadłam z wizytą na Santorini – wiele moich znajomych również tam poleciało, no i chyba niemalże każdy bloger zapragnął mieć przecudne zdjęcia santoryńskich zachodów słońca 🙂 Grecja i samo Santorini to był hit tegorocznych wakacji. Trudno się dziwić, skoro ta niewielka wyspa oferuje mnóstwo atrakcji, wspaniałych widoków i niezapomnianych wrażeń.

Na Santorini byłam już 9 lat temu, przy okazji wizyty na innej wyspie – Krecie. Co prawda zwiedziłam ją w pośpiechu, bo zafundowałam sobie jedynie jednodniową wycieczkę, ale tak naprawdę nic się tam od tego czasu nie zmieniło. Nawet dekoracje pozostały w nienaruszonym stanie.  Tym razem udało mi się zwiedzić o wiele więcej i wnikliwiej, chociaz i tak nie wszystko zobaczyłam. Zostawiłam sobie coś na kolejny raz, bo z całą pewnością tam jeszcze pojadę.

Przyznam szczerze, że nie napisałam zbyt wielu postów na temat Santorini, chociaż miałam najszczersze chęci i intencje 🙂 Obiecuję, że niebawem nadrobię zaległości i powstaną wpisy o konkretnych miejscach na wyspie. Tutaj znajdziecie mój pierwszy wpis o santoryńskich zachwytach, a tutaj o bajecznych zachodach słońca.

Co warto zobaczyć na Santorini?

Miejsce nr 1 – Oia

Leżące na północy miasteczko Oia stanowi wizytówkę Cyklad, a nawet i całej Grecji. Widok panoramy tego miejsca rozpoznawalny jest na całym świecie. Położona ok. 150 m n.p.m. i balansująca na krawędzi wulkanu Oia uważana jest za najpiękniejsze miasteczko w całym kraju, a na pewno na samej wyspie. Wydaje się, że wyglądem przypomina inne miasteczka na wyspie, ale panuje tam zupełnie inny klimat. Oia uważana jest za najbardziej luksusowe miejsce na wyspie, co też wyraźnie widać: ekskluzywne hotele, sklepy z drogą biżuterią, markowe butiki oraz zawyżone ceny w restauracjach.Nie mniej jednak TRZEBA tu przyjechać! Dla zachodu słońca, dla widoków, dla całej tej luksusowej atmosfery.

Miejsce nr 2 – Fira

Dzisiejsza stolica jest kulturalnym i handlowym centrum Santorini. To tutaj zjeżdżają się wszystkie autobusy, tutaj łapie się prom na następną wyspę, tutaj umiejscowione są najważniejsze muzea, tutaj kumuluje się życie nocne. Nie ma co ukrywać, że to najbardziej zadreptana przez turystów miejscowość na całej wyspie – w końcu to serce Santorini. Chociaż to bardzo turystyczne miasto, nadal można poczuć dawną atmosferę stolicy. Fira wygląda fantastycznie o każdej porze dnia, jednak o zachodzie słońca staje się niezwykle romantycznym miejscem.

Białe tradycyjne domy oraz bizantyjskie kościoły zawieszone na klifie to wizytówka Firy i całego Santorini. To właśnie w stolicy rozpościera się najlepszy widok na wulkan Nea Kameni, który zapiera dech w piersiach. Oprócz spaceru wąskimi uliczkami, można tu zajrzeć do kilku muzeów, jak Muzeum Prehistorycznej Thery, w którym znajdują się znaleziska z wykopalisk w Akrotiri, Muzeum Archeologiczne czy Santoryńskie Muzeum Folkloru. Warto także zejść do Starego Portu, do którego prowadzą kręte schody lub kolejka linowa. A można po prostu usiąść w kawiarni albo ławeczce oraz rozkoszować się widokiem na kalderę i wulkan.

Miejsce nr 3 – Skaros Rocks

O samym Skaros pisałam w poprzednim poście (klik), także nie będę się zbytnio tutaj rozpisywać. Przypominając jedynie, Skaros to duży skalny cypel na egejskiej wyspie Santorini. Formacja ta powstała w wyniku aktywności wulkanicznej (prawdopodobnie w wyniku erupcji datowanej na 68 tys. lat p.n.e.) pobliskiej kaldery Santorini i od tego czasu jest dalej kształtowana przez erozję i trzęsienia ziemi. W związku z tym, że był to doskonały punkt obserwacyjny, podwyższone położenie skały uczyniło z niej znakomite miejsce do utworzenia fortyfikacji obronnych.

Na szczycie skały znajduje się punkt widokowy, ale trzeba mieć dużo odwagi, by się na niego wspiąć przy silnym wietrze targającym na cyplu. Natomiast u stóp skały kryje się uroczy kościółek, z którego rozpościera się bardzo malowniczy widok, zwłaszcza podczas zachodu słońca.

Miejsce nr 4 – Szlak trekkingowy wzdłuż kaldery Fira – Firostefani – Imerovigli – Oia

O tym miejscu napiszę osobny post, bo zdecydowanie na to zasługuje. Chciałam jedynie o nim napomnieć, żeby nie umknęło 🙂 Jeśli ktoś lubi chodzić, albo ma za dużo czasu i pragnie napawać się pięknymi widokami, to zdecydowanie warto zrobić sobie trekking tą trasą biegnącą wzdłuż kaldery. Szlak liczy 14 km, więc jest nie jest krótki. Dla wprawionych i doświadczonych wędrowców to pikuś, ale jeśli dodać do tego żal lejący się z greckiego nieba i ponad 30 stopni, to już nie koniecznie jest takie proste. Ja wystartowałam z Oia po godzinie 17-tej, a i tak upał był niemiłosierny.

Wszelkie informatory mówią, że pokonanie tego szklaku zajmuje około 3 godzin, ale w rzeczywistości nie jest to możliwe, chyba że cały czas idziemy ślepo przed siebie, bez robienia jakichkolwiek postojów i podziwiania widoków. Mnie przejście zajęło znacznie dłużej, bo co chwilę robiłam zdjęcia i rozkoszowałam się krajobrazem kaldery. Trochę nieco przesadziłam z tym ociąganiem, bo potem prawie biegłam po skałkach, ponieważ zapadał już zmrok. Ale i tak było warto 🙂

Miejsce nr 5 – Emporio

Emporio to piękne i niezwykle urokliwe, chociaż niewielkie miasteczko, które zachwyca odmienną od reszty wyspy architekturą i swoim oryginalnym charakterem. Pomarańczowo-żółte ściany pięknie kontrastują z błękitem nieba. Można poczuć się tam jak na Bliskim Wschodzie, chociaż zamiast meczetów widoczne są kopuły kościołów.

Największą atrakcją tego miasteczka jest najlepiej zachowany na wyspie średniowieczny zamek. Budowla ta została wzniesiona w 1450 roku przez Wenecjan i szybko stała się komercyjnym centrum, gdzie kwitł handel. Architektura zamku zadziwia – charakteryzuje się nieregularnymi kształtami i odnosi się wrażenie, że został zbudowany z plasteliny. Wnętrze przypomina labirynt z bardzo wąskimi uliczkami, gdzie jest w stanie zmieścić się jednak osoba.

Emporio to doskonałe miejsce, żeby schronić się przed upałem i żarem lejącym się z nieba. Wszystko za sprawą „jaskiń” i uliczek ukrytych w cieniu. Miasteczko, a właściwie wieś, nie jest duża, a na jej zwiedzanie można spokojnie przeznaczyć 1 godzinę, maksymalnie 1,5. W Emporio można zrobić sobie przystanek  w drodze do innego miasteczka. Ja udałam się piechotą – z pobliskiej Perrisy zrobiłam sobie spacerek, który zajął mi ok. 40 minut.

Miejsce nr 6 – Imerovigli

Miejscowość mieszcząca się na obręczy kaldery, 30 minut piechotą od Firy, słynie z jednego z najpiękniejszych widoków na wulkan. Natomiast zachody słońca są bardzo urzekające, czego mogłam być świadkiem.

Imerovigli to tradycyjna, grecka osada. Nazwa pochodzi z greckiego „vigla”, co oznacza „dzień”. Ze względu na walory swego położenia – na wysokim, klifowym wzgórzu – Imerovigli od zamierzchłych czasów stanowiła punkt obserwacyjny, informujący mieszkańców o przybyciu piratów. Miejscowość została prawie zupełnie zniszczona podczas trzęsienia ziemi w 1965 roku, ale już od lat 70. znów przyciąga turystów.

Architektura tej malowniczej osady jest zachwycająca, chociaż tak naprawdę nie wyróżnia się od tej w stolicy wyspy. Na uwagę zasługuje kościół Pangia Malteza, który ukrywa się u stóp miasteczka, z widokiem na kalderę oraz Skaros. Znajduje się w nim ikona Maryi, którą najprawdopodobniej znaleziono na Malcie. To właśnie tam zaczyna się droga na Skaros.

Miejsce nr  7- Pyrgos

To dobrze zachowana średniowieczna mieścina, zbudowana na wzgórzu jest jedną z najciekawszych atrakcji na Santorini. To również najwyżej usytuowana miejscowość na wyspie. „Pyrgos” w dosłownym tłumaczeniu oznacza „zamek”. I w tym przypadku nazwa ta jest nie bez powodu, ponieważ niegdyś istniał tam wenecki zamek, jeden z pięciu na całych wyspie. Pozostałości po fortecy pochodzą ze średniowiecza, a jej zdobycie w tamtych czasach nie było proste. Pyrgos do 1800 roku było również stolicą wyspy. Dzisiaj miejscowość zamieszkiwana jest przez ok. 500 osób, którzy mieszkają w tradycyjnych domach, dostając się do nich wąskimi i uroczymi uliczkami, które podążają za ukształtowaniem terenu.

Na głównym placu znajdują się klimatyczne kawiarnie i tawerny. Panuje tu niezwykła atmosfera, a stare neoklasycystyczne rezydencje i brukowane uliczki dodają uroku całej miejscowości. Wewnątrz miasta znajdują się kościoły oraz wąskie, ciasno ustawione koło siebie domy. W labiryncie uliczek można natknąć się na liczne kościoły i liczne sklepiki z pamiątkami. W Pyrgos znajdują się także ruiny weneckiego zamku zbudowanego w 1580 roku. Jego strategiczne położenie zapewnia niepowtarzalne widoki na rozległe równiny i Morze Egejskie.

Nad miasteczkiem znajduje się najwyższe wzniesienie, na którym stoi najstarszy na wyspie klasztor. Z jego dachu można podziwiać wspaniały widok na cała wyspę i okolicę.

Miejsce nr 8 – Firostefani

Miasteczko leży około 10 minut drogi pieszo od centrum Firy i stanowi niejako jej kontynuację. Spacer starą brukowaną ścieżką przy kalderze jest najlepszym sposobem na zwiedzanie tej malowniczej osady. Okolica zachowała tradycyjny charakter i szczyci się fantastycznymi widokami. W przeciwieństwie do tętniącej życiem Firy, panuje tutaj nieco spokojniejsza atmosfera. To idealny wybór dla tych, którzy chcą być blisko kosmopolitycznego życia stolicy, ale nie w samym jego centrum.

Charakterystycznym elementem tej miejscowości jest kościół Agios Theodoros z niebieską kopułą, który od lat pojawia się na wielu pocztówkowych zdjęciach. Innym znaczącym zabytkiem Firostefanii jest inny kościół – Agios Gerassimos.

Miejsce nr 9 – Czarna plaża w Perissie

Nie przepadam za plażami, co jest powszechnie wiadomo. Wyjątkowo jednak w trakcie swojego tygodniowego urlopu zaplanowałam 2 dni na plażowanie. W Perissie – miejscowości, w której się zatrzymałam, znajdowała się czarna plaża. Przyznam szczerze, że jeszcze takiej nie widziałam i byłam pod wrażeniem. Chociaż chodzenie po rozpalonych słońcem małych, czarnych kamyczków było bolesne, to i tak warto na niej poplażować i zregenerować siły.

Wszystkie zdjęcia umieszczone w tym poście są moją własnością, chyba że zaznaczono inaczej. Kopiowanie i używanie bez mojej zgody jest zabronione.

Inne posty na temat Santorini:

13 myśli na temat “Co warto zobaczyć na Santorini? Subiektywny przewodnik po 9. wyjątkowych miejscach na greckiej wyspie

  1. Wspaniałe miejsca i też z przyjemnością bym je wszystkie odwiedziła,ale muszę poczekać na bardziej sprzyjające czasy i okoliczności.

  2. Skaros Rocks brzmi bosko. Działalność żywiołów i natury mnie bardzo przyciąga. To na pewno niezwykłe w odczuciach miejsce. Wrzucam na swoja liste 🥰

  3. Piękna sukienka różowo – pomarańczowa! Uwielbiam na wakacjach takie barwne ubrania. Pięknie to się prezentuje na zdjęciach. 🙂

  4. Rany jak tam jest pięknie. Każde z 9 miejsc wygląda cudownie. Aż się chce tam teleportować. Plaża, ciepłe morze, nic tylko się cieszyć.

  5. Te kolory kojarzą mi się z upalnym latem, te niebieskości z kolei są bardzo charakterystyczne dla klimatu śródziemnomorskiego…
    Ech kocham lato 🙂

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s