
Urodziny to dla każdego ważne wydarzenie. Jedni hucznie je celebrują w gronie znajomych, inni zaszywają się pod kocem i z butelką wina wolą ten dzień spędzić sami ze sobą. W tym dniu stajemy się starsi, ale czy jednocześnie mądrzejsi? Każdy z nas tego dnia ma jedno takie marzenie, które chcielibyśmy, żeby się spełniło. Jednak trzeba uważać z tymi marzeniami, bo jeszcze mogą się spełnić! „Prezent urodzinowy” to obłędnie śmieszna komedia, którą możemy oglądać na deskach warszawskiego Teatru Capitol.



Akcja rozgrywa się w luksusowym hotelu w Londynie. Dwa bliźniacze apartamenty, sąsiadujące przez ścianę jak w lustrzanym odbiciu, mogą pomieścić nawet najbardziej ekscentryczny zestaw gości: skłócone małżeństwo w separacji, włoskiego kelnera, który Włochem jest lub bywa, urzędnika państwowego czekającego na skandaliczny prezent urodzinowy, parę nieśmiałych samotnych serc umówionych przez biuro matrymonialne, egzotyczną Mimi – profesjonalistkę z agencji towarzyskiej, ekscentrycznego psychiatrę nieradzącego sobie z własnymi emocjami, atrakcyjną i elegancką bizneswoman, dziewiczą miłośniczkę romantycznej literatury nieopatrznie przeginającą z alkoholem i …? Długo by jeszcze wyliczać możliwości konfiguracji personalnych, wymykających się spod kontroli – choć aktorów na scenie jest jedynie pięcioro! Jak to możliwe? Okazuje się, że gdy ukryte drzwi między pokojami okazują się niedomknięte, każdy może stać się kimś, kim wolałby być lub bardzo nie chciałby być.
„Prezent urodzinowy” w reżyserii Jerzego Bończaka to przezabawna komedia omyłek, przypadków, niespodzianek i zbiegów okoliczności. Każdy z bohaterów może przyjąć inną tożsamość i wziąć udział w randce w ciemno, w przeróżnej kombinacji. To znakomita farsa z zaskakującymi zwrotami akcji, niezaplanowanymi i przekomicznymi sytuacjami w gwiazdorskiej obsadzie: Katarzyna Skrzynecka (Liz), Dominika Kryszczyńska (Kate), Lesław Żurek (Tony), Tomasz Dedek (Bob), Tomasz Schimscheiner (Dick) No i jest jeszcze tajemnicza Mimi… Tutaj nie zdradzę jej tożsamości, niech to będzie niespodzianka 🙂 Spektakl jest wystawiany w bardzo nowoczesnej i bogatej scenografii autorstwa Klaudii Solarz, w której – jak się okazuje – ważny jest każdy detal.


Dawno się tak nie uśmiałam. Genialna obsada, przekomiczny scenariusz, błyskotliwe dialogi i mistrzowska reżyseria Jerzego Bończaka gwarantują dwugodzinny ból brzucha spowodowany atakami śmiechu. Jedno jest pewne – wybierając się do Teatru Capitol na spektakl „Prezent urodzinowy”, czeka Was wieczór pełen niespodzianek i niekontrolowanych wybuchów śmiechu. A jeśli jeszcze tego dnia obchodzisz swoje urodziny, to spodziewaj się niespodziewanego 🙂 Serdecznie polecam!