Dolnośląskie · Polska jest piękna! · W podróży · Zamki i pałace

Pałac Marianny Orańskiej w Kamieńcu Ząbkowickim. Z wizytą u XIX-wiecznej skandalistki

Dolny Śląsk to prawdziwa skarbnica niezwykłych zamków i pałaców. Każdy z nich jest unikatowy i zaskakuje ciekawą historią. Jest jednak pośród nich jeden, który wyraźnie wyróżnia się na tle wszystkich – to pałac Marianny Orańskiej znajdujący się w Kamieńcu Ząbkowickim. Dlaczego obiekt jest taki wyjątkowy? Ta potężna budowla bardziej przypomina twierdzę lub zamczysko, chociaż tak naprawdę jest pałacem. A przede wszystkim dlatego, że powstała na zlecenie niejakiej Marianny Orańskiej, która w tamtych czasach była kobietą nietuzinkową, swego rodzaju skandalistką. Kim była wspomniana Marianna? Czy warto odwiedzić jej pałac? Zapraszam na wirtualny spacer po jej włościach ze szczyptą historii tego miejsca 🙂

Kim była Marianna Orańska?

Marianna Orańska to jedna z intrygujących, barwnych i dramatycznych postaci kobiecych XIX wieku. Była córką króla Niderlandów, Wilhelma I Orańskiego z dynastii Oranje-Nassau i jego pierwszej żony, Fryderyki Luizy Pruskiej. Rodzina Marianny została wygnana z Niderlandów przez Napoleona i skazana na banicję. Rodzina Orańskich wyemigrowała i osiedliła się w Prusach. Młodziutka, 18-letnia wówczas księżniczka zakochała się w szwedzkim księciu, Gustawie Wazie, a uczucie Marianny zostało odwzajemnione. Para zaręczyła się nawet, ale do ślubu nigdy nie doszło. Król Szwecji, Karol XIV Jan, w obawie o swą pozycję wywierał silną presję w swojej sztuce dyplomatycznej, by nie dopuścić do legalizacji tego związku. Podobno zagroził nawet wojną, gdyby małżeństwo zostało jednak zawarte.

To niestety nie koniec nieszczęśliwych epizodów miłosnych Marianny. Dziewczyna została wydana za mąż za Albrechta Pruskiego, brata późniejszego cesarza Prus. Małżonek niestety nie okazał się wzorem cnót małżeńskich – surowy, znacznie mniej obyty i inteligentny od żony, zdradzał ją na prawo i lewo, o czym z resztą Marianna wiedziała. Chociaż para spłodziła piątkę dzieci, to nie było to szczęśliwe małżeństwo. Zdradzana kobieta w 1845 opuściła swego męża i zażądała rozwodu, skazując się tym samym na towarzyskie wygnanie i zapomnienie. Niestety nie mogła zabrać ze sobą dzieci, a tymczasowe schronienie znalazła w Holandii.

W nowym miejscu zamieszkania, Marianna wywołała kolejny skandal, bowiem zakochała się w zwykłym stajennym, Johannsenem van Rossumem. Nie był to przelotny romans, bo ich związek przetrwał wiele lat i trudnych prób – aż do śmierci Marianny. Skandal sięgnął zenitu, gdy okazało się, że księżniczka spodziewa się nieślubnego dziecka z nowym wybrankiem. Jej związek z van Rossumem sprowadził na nią infamię, czyli sądowe pozbawienie czci i praw obywatelskich. Doszło nawet do tego, że dwór w Berlinie i Hadze zerwał z nią wszelkie stosunki. Zabroniono jej kontaktów z dziećmi, a także przebywania na terenie Prus dłużej niż jeden dzień – za każdym wjazdem i wyjazdem z Prus musiała meldować się na policji. Pomimo niekończącego się pasma upokorzeń, Marianna nigdy nie wyrzekła się swojego ukochanego.

Czasy świetności pałacu

Pomimo wszystkich upokarzających wydarzeń z jej życia, Marianna odziedziczyła w spadku po swej matce ziemię w Kamieńcu Ząbkowickim. Po raz pierwszy odwiedziła go w 1838 roku. Widząc wzgórze, wymarzyła sobie na nim swoją letnią rezydencję. Za zrealizowanie tego planu odpowiedzialni byli architekci Karl Friedrich Schinkel i Ferdynand Martius. W związku z tym, że królewna nie mogła przebywać na terenie Prus dłużej niż jeden dzień, zakupiła oddalony o 12 kilometrów pałac w Bila Voda i stamtąd nadzorowała budowę obiektu. Pałac budowany był przez 33 lata i kosztował prawie 100 000 talarów, co wówczas stanowiło równowartość trzech ton złota. Same ogrody i tarasy zaprojektował Lenne, generalny dyrektor Ogrodów Pruskich. Marianna chciała, aby jej pałac stanowił także pewnego rodzaju twierdzę i bezpieczne miejsce.

Marianna Orańska nie była tylko właścicielką swoich ziem, ale przede wszystkim osobiście należycie dbała, by te się rozwijały. To dzięki niej na tym obszarze powstała gęsta sieć dróg, co miało znaczny wpływ na rozwój gospodarczy okolicznych miejscowości. Co więcej, wspierała też gospodarkę leśną, zakładała huty, stawy hodowlane, kamieniołomy, farmy krów, szkoły, kościoły, szpitale, przytułki i zakłady dla niewidomych. Dążyła do rozwoju turystyki z regionie, działała dobroczynnie, została patronką artystów i pisarzy. Dzięki niej wielu ludzi miało możliwość podjęcia pracy i zarobkowania. Pomimo całej otoczki skandalu, nazywana była miejscową Dobrą Panią i wiele miejsc w Kotlinie Kłodzkiej aktualnie nosi jej imię.

Marianna Orańska umarła w 1883 roku i zgodnie z jej ostatnią wolą pochowana została obok swego ukochanego, Johannsenavana von Rossumema. Jednak żaden napis na nagrobku nie wspominał mężczyzny, ale za to znalazło się miejsce na grobie na imię jej męża, Albrechta… Przed śmiercią Marianna przekazała w spadku rezydencję swojemu synowi Fryderykowi Wilhelmowi Albrechtowi. Księżniczka Marianna zapamiętana została jako jedna z najbardziej niekonwencjonalnych dam XIX wieku, która zdecydowanie wyprzedzała epokę, w której żyła.

Dlaczego obiekt popadł w ruinę?

W trakcie II wojny światowej Niemcy urządzili tutaj magazyn przejściowy dla zwożonych z całego Śląska dzieł sztuki. Zbiory i archiwalia z Wrocławia rozlokowano w pałacu, w ujeżdżalni oraz w pobliskim kościele i zabudowaniach parafialnych. Pomimo tego, naziści dbali o pałac. Okres świetności pałacu kończy się w 1945 roku. W związku ze zbliżającą się Armią Czerwoną, potomkowie Marianny w pośpiechu opuścili pałac zostawiając niemal cały dobytek. Rosjanie przejęli obiekt, grabiąc go i kradnąc co tylko się da. W 15 wagonach wywieźli z pałacu liczne dobra, wyposażenie pomieszczeń oraz cenne dzieła sztuki, a co nie mogli zabrać ze sobą – podpalili. Wojska sowieckie w poszukiwaniu wartościowych rzeczy sprofanowały nawet rodzinne mauzoleum znajdujące się na terenie pałacowego parku, zwłoki wyjęto i ograbiono! Rok później wybuchł kolejny pożar i rezydencja popadła w ruinę. Z biegiem lat postępowała dewastacja pałacu, rabowano go, wywożąc cegłę i marmury na materiał budowlany. Podłogi oraz kolumny zostały wywiezione i miały posłużyć jako materiał na odbudowę stolicy zrujnowanej po powstaniu, a marmury z posadzek zamku trafiły m.in. do Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.

Przyszłość pałacu

Nadzieja na poprawę stanu pałacu nadeszła w latach 90-tych ubiegłego wieku, kiedy to Włodzimierz Sobiech zobaczył ruiny dawnego pałacu i od razu się nimi zauroczył. Uczucie było tak silne, że postanowił wydzierżawić jego teren na kolejne 40 lat, a tym samym został pierwszym inwestorem w powojennej historii pałacu. Nowy właściciel szybko przystąpił do pracy, a jego plan był prosty – chciał stworzyć w nim luksusowy hotel z 60 miejscami noclegowymi. Niestety projekt przerósł jego możliwości finansowe i po kilku latach obiekt popadł w kolejne problemy. Niestety i jemu nie udało się  przywrócić pałacu do lat jego świetności. Nie mniej jednak Pan Sobiech znacznie przyczynił się do uratowania tej zabytkowej budowli. Chociaż miał szalony plan związany z pałacem, to gdyby nie wymiana dachu, której dokonał na początku dzierżawy oraz miliony złotych, które przeznaczył na wszelkie remonty, z całą pewnością obiekt by nie przetrwał w tym stanie do czasów obecnych.

Po śmierci Włodzimierza Sobiecha Pałac Marianny Orańskiej na dwa lata został zamknięty do momentu zakończenia uregulowania aspektów prawnych i spadkowych. W tym czasie pałac stał się squatem i dalej ulegał dewastacji. Dopiero w 2012 roku pałac i należące do niego tereny przejęła gmina. Prace porządkowe i wywożenie śmieci trwały dwa kolejne lata, natomiast w 2013 roku pałac udostępniono dla zwiedzających. Do tej pory renowacja pochłonęła 50 mln złotych, z czego ze środków gminy pochodzi około 15-20% tej kwoty, a reszta z funduszy unijnych i norweskich. Jednak końca prac jeszcze nie widać – zgodnie z planem remont ma być zakończony w 2031 roku. Aktualnie, chociaż to nadal ruina, pałac prezentuje się niesamowicie.

Architektura pałacu – unikalna neogotycka perełka

Pałac Marianny Orańskiej jest własnością gminy Kamieniec Ząbkowicki. Aktualnie trwają prace przywracające pałacowi dawny blask i świetność, chociaż obiekt i tak zachwyca. W pałacu Marianny Orańskiej odrestaurowanych elementów ciągle przybywa. Pomimo trwających prac renowacyjnych, pałac można cały czas zwiedzać.

Eklektyczny pałac reprezentuje styl neogotycki, chociaż w niektórych miejscach bardziej przypomina warownię niż elegancką rezydencję. Z założenia miała ona nawiązywać do angielskich, romantycznych posiadłości. Kubatura pałacu wynosi aż 90 tys. m³, a cztery okrągłe wieże liczą sobie ponad 33 metry wysokości. Fasadę pałacu zdobią ogromne krużganki i to właśnie one nadają mu średniowieczny klimat. Pałac otoczony jest dodatkowym murem z czterema basztami, a wokół pałacu znajduje się rozległy teren z parkiem i stawem.

Czym charakteryzuje się styl neogotycki? To styl w architekturze, który powstał w XVIII wieku i cieszył się zainteresowaniem aż do XX stulecia. Jak sama nazwa wskazuje – odnosi się do gotyku. Neogotyckie budowle charakteryzują się bajkowym, romantycznym stylem, z licznymi wieżami, strzelistością, monumentalnością, z wykorzystaniem kamieni i czerwonych cegieł, z zastosowaniem rozet. Najbardziej popularny był w Anglii oraz Niemczech. Uważano, że neogotyk idealnie sprawdzi się w budynkach użyteczności publicznej, czego znakomitym przykładem jest Parlament w Budapeszcie lub Parlament w Londynie. W Polsce przykładem tego stylu architektonicznego jest Zamek w Kórniku pod Poznaniem.

Czy warto się tam wybrać?

Do pałacu Marianny Orańskiej chciałam przybyć od dawna, w końcu mi się udało. I tak jak przypuszczałam – pałac totalnie mnie zachwycił. A przecież to ruina, więc co by było, gdyby zamek nie popadł w ruinę? Historia tego miejsca jest smutna, bo gdyby nie dewastacja przez ruską armię, prawdopodobnie dzisiaj mielibyśmy prawdziwy skarb. No i oczywiście postać Marianny Orańskiej przyciąga rzesze turystów. Ta nietuzinkowa kobieta dokonała czegoś niemożliwego i pomimo wielu przeciwności losu udowodniła wszystkim, że kobiety mają moc 🙂

Prace renowacyjne w pałacu nieustannie trwają, a ekipa pracuje w pocie czoła, by jak najszybciej przywrócić mu dawny blask. Atmosfera tego miejsca jest dość tajemnicza. Nie mniej jednak wizyta w tym miejsca to prawdziwa gratka dla miłośników zamków.  Z pewnością warto wybrać się do Kamieńca Ząbkowickiego, aby pozachwycać się tą prawdziwą perłą architektury.

Informacje praktyczne

  • Adres: Zamkowa 9, Kamieniec Ząbkowicki
  • Strona internetowa: https://palacmarianny.com.pl/kontakt/
  • Godziny otwarcia: maj-wrzesień godz. 10:00-18:00, styczeń, luty, marzec, kwiecień, październik, listopad i grudzień godz. 10:00-17:00
  • Cennik biletów: normalny 27 zł, ulgowy 17 zł, specjalny 10 zł;
  • Bilety można nabyć 15 minut przed godziną rozpoczęcia zwiedzania w Informacji Turystycznej (Czerwony Kościółek).
  • Zwiedzanie pałacu z przewodnikiem rozpoczyna się co 60 minut, o każdej pełnej godzinie.
  • Na zwiedzanie wnętrz pałacu warto przeznaczyć ponad godzinę.
  • W zamku jest ponad 300 schodów do pokonania.
  • Zwierzęta domowe nie są wpuszczane na teren zamku.
  • Na terenie kompleksu pałacowo-parkowego odbywają się również wydarzenia takie, jak: Festiwal Nauki, Pożegnanie lata z Marianną Orańską, zjazdy przewodników, zawody MTB oraz liczne rajdy piesze.

Wszystkie zdjęcia umieszczone w tym poście są moją własnością, chyba że zaznaczono inaczej. Kopiowanie i używanie bez mojej zgody jest zabronione.

7 myśli na temat “Pałac Marianny Orańskiej w Kamieńcu Ząbkowickim. Z wizytą u XIX-wiecznej skandalistki

  1. Zamki w Kamieńcu i Kórniku łączy postać architekta K.F. Schinkla. Oba architektonicznie zaskakujące („mauretański neogotyk”) choć różniące się znacząco gabarytami 😉

  2. Byliśmy tam kilka razy – sami i na zwiedzaniu z przewodnikiem. Piękny pałac i całe jego otoczenie 🙂

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s