Czy da się kupić szczęście? Jedni twierdzą, że tak, inni z kolei uważają, że to bezwartościowa materia. Gonimy za nim, ale czasami nie wiemy czym ono tak naprawdę jest – za wszelką cenę chcemy znaleźć to szczęście, ale nie jest to łatwe. Nie do końca jest to prawdą, bo można jednak kupić bilet to Be Happy Museum, a to prawie to samo, co osiągnięcie upragnionego szczęścia 🙂 To słodko-bajkowo-pastelowa kraina, z której z cała pewnością nie wyjdziemy smutni, bo wzrost poziomu endorfin gwarantowany, a akumulatory szczęścia gwałtownie poszybują w górę.
Niedawno na warszawskiej mapie pojawiło się kolejne interesujące miejsce, idealne dla miłośników cukierkowych klimatów, selfie i mediów społecznościowych. Be Happy Museum liczy obecnie cztery lokalizacje: Szczecin (2018), Zakopane (2019), Poznań (2020) oraz Warszawa (2020). Ja odwiedziłam już dwie lokalizacje – w Warszawie oraz Szczecinie, gdzie relację z pobytu opisałam w tym poście. To prawdziwa mekka dla miłośników zdjęć i dobrej zabawy. W Be Happy Museum nie liczy się wiek – każdy ma tyle lat, na ile się czuje.
Niepowtarzalne scenografie z kultowymi donatami, ogromnymi słodyczami czy bajkowymi jednorożcami sprawiają, że można dosłownie oderwać się od szarej rzeczywistości za oknem. Kolorowe tła, fantazyjne kształty i kilkadziesiąt autorskich scen przyprawiają o zawrót głowy. Każdy element umożliwia niezliczoną ilość ujęć i masę radochy. Tutaj czas biegnie wolniej, a wyobraźnia działa na najwyższych obrotach. Dobra zabawa, niezapomniana przygoda no i przede wszystkim – oryginalne zdjęcia gwarantowane!
Niesamowite jak odrobina kolorowego plastiku może działać na głowę. Nie ma szans, żeby wyjść stamtąd smutnym i naburmuszonym. Od tych wszystkich kolorów, cukierkowych eksponatów i może się zakręcić w głowie. Każda szanująca się influencerka musi mieć sesję zdjęciową w tym miejscu. To także w Be Happy Museum była kręcona ramówka do nowego kanału adresowanego do kobiet w narodowej stacji telewizyjnej.
Ja mogę porównać dwie lokalizacje: w Szczecinie i Warszawie i przyznam, że niektóre aranżacje się powtarzały, ale dosłownie kilka z nich, w moim przekonaniu – kultowych, jak olbrzymie donuty czy jednorożce 🙂 Be Happy Museum w Warszawie to fajne, niecodzienne miejsce, w którym można ciekawie zorganizować czas. Zwłaszcza o tej porze roku warto się tam wybrać, aby oderwać się od tej pluchy i szarości za oknem oraz naładować baterie i akumulator endorfin na nadchodzącą wiosnę. Przy okazji zrobić fajne i oryginalne zdjęcia.
Informacje praktyczne
- Adres: al. Jerozolimskie 148, CH Atrium Reduta na 1. piętrze
- Cena biletu: 35 zł (normalny), 30 zł (ulgowy)
- Godziny otwarcia: pn-nd, 10:00-21:00
- Strona internetowa: Be Happy Museum
Super miejsce, nie wiedziałam, ze takie jest w Warszawie. Dzięki za polecenie.
Świetnie, że takie miejsca powstają, kolorowe, radosne, pozwalające na chwilę zrelaksować się nieco inaczej, zwłaszcza jeśli można się tam wybrać grupą. Coś dla młodych duszą. 🙂
Wspaniałe miejsce, nie wiedziałam, ze takie jest w Warszawie. Dzięki za polecenie.
Nie przepadam za cukierkowymi klimatami, nawet w formie humorystycznej do zdjęcia, ale przypuszczam, że ludzie młodsi, czy osoby z mniejszym dystansem, świetnie odnajdą się w takim miejscu efektownego szczęścia. 🙂 Ale za to chętnie widziałabym się w towarzystwie jednorożca. 😉
Nie wiedziałam, że takie muzeum istnieje. Fajny pomysł.
to miejsce to jedna wielka ciekawa sceneria, z chęcią bym odwiedziła i zobaczyła, czy też tak dobrze się z nią komponuję 😉
Fantastyczne miejsce. Nie wiedziałam nawet, że istnieje. Już same zdjęcia i ich kolorystyka sprawiają, że endorfiny szczęścia się wydzielają. Piękna przygoda. Może i ja jej doświadczę. 🙂
Tyle razy mieliśmy sis wybrać do Be Happy w Poznaniu lub Szczecinie – i zawsze coś stawało na przeszkodzie. Może kiedyś powstanie oddział we Wrocławiu – wtedy będziemy mieli bliżej 😉
Ale cudne miejsce ❤ sama bym się chętnie wybrała i fotki porobiła 😉
Z przyjemnością po pandemii chętnie odwiedzimy to nowe miejsce na mapie miasta.
Nie słyszałam o tym miejscu. A myślałam, że odwiedziłam wszystkie znaczące miejsca w Warszawie! Choć zupelnie nie jest to muzeum w moim stylu, zajrzałabym – tak z czystej ciekawości.
Ale ekstra miejsce! te kolory , muszę koniecznie się tam wybrać 😉
Jakie fajne, nie słyszałam o tym miejscu! Chętnie się wybiorę.