Film · Kultura

„Unorthodox”

Ostatnio swoją premierę na Netflixie miał miniserial „Unorthodox”. Słyszałam wiele opinii na temat tej produkcji, wszyscy polecają ja obejrzeć. No więc i ja zasiadłam przed telewizorem. Serial powstał na podstawie autobiograficznej książki Deborah Friedman „Unorthodox. Jak porzuciłam świat ortodoksyjnych Żydów”.

USA, Nowy Jork, Brooklyn, Williamsbourg, XXI wiek. Esther (Shira Haas) to dziewczyna wychowywana w chasydzkim społeczeństwie – ultraortodoksyjnej żydowskiej mniejszości. Chociaż mieszka w jednym z najbardziej otwartych miast świata, uwięziona zostaje we własnym domu. Jako nastolatka pozbawiona jest wszelkich rozrywek: książek, kina, teatru, koncertów czy spotkań z rówieśnikami. Nie chodzi nawet do szkoły, a jedyną nauką jaką pobiera to ta przygotowująca ją na bycie przykładną żoną, matką oraz Żydówką. Co więcej, nie może nawet posługiwać się angielskim, bo społeczność uważa, że to język zepsucia i zła. Poddana zostaje opresyjnej tradycji i religii ortodoksyjnej społeczności. W wieku 18 lat zostaje wydana za mąż za Yakova Shapiro (Amit Rahav), z którym ma spłodzić jak najwięcej dzieci.

W dniu ślubu zmienia się jej całe życie – w momencie, kiedy tradycyjnie zostaje ogolona na łyso. Esther nie ma zielonego pojęcia o pożyciu małżeńskim, więc zostaje poddana przyspieszonej lekcji dojrzewania seksualnego – starsza kuzynka udziela jej kilku rad w sprawach seksu. Niestety dziewczyna ma pewne problemy i psychiczne opory, więc długo nie mogą skonsumować małżeństwa  i zajść w ciążę. Cała rodzina niepokoi się tym stanem i uważnie śledzi ich poczynania- skoro nie może zajść w ciążę, na pewno jest wybrakowana. W pewnym momencie Esther dochodzi do wniosku, że nie chce dłużej żyć w tym społeczeństwie, nie tego pragnie w życiu. Postanawia uciec przed mężem i opresyjnym społeczeństwie. Wyjeżdża do Berlina, gdzie  mieszka jej matka. Dziwnym zrządzeniem losu poznaje grupkę przyjaciół, którzy pomagają odnaleźć się w nowej sytuacji. Starając się prowadzić świeckie życie, zaczyna naukę w konserwatorium muzycznym. Nie wie jednak, że zdesperowany mąż wyrusza za nią, by pokornie sprowadzić ją do domu.

Nie mogę sobie wyobrazić, że w XXI wieku, w samym centrum Nowego Jorku dzieją się takie rzeczy. Nie potrafię zrozumieć, że wraz z rozwojem świata, od setek lat mentalność niektórych grup społecznych stoi w miejscu. I nie chodzi już tylko o samych chasydów, ale o wyznawców wszystkich religii. Jeśli podoba im się życie w mentalnym średniowieczu, to dlaczego zamieszkują w ogromnych światowych metropoliach, w dużych domach oraz korzystają z dobrodziejstw cywilizacyjnych? Przecież mogą mieszkać i żyć skromnie tak jak ich przodkowie. Nic dziwnego, że młode dziewczyny – tak jak Esther – nie wytrzymują tej presji i w końcu się buntują. Trudno uwierzyć, że w XXI wieku dziewczyna mieszkająca w Nowym Jorku nie może posługiwać się angielskim, bo to język zepsucia i zła oraz więziona jest we własnym domu.

Szczerze przyznam, że miałam wielkie oczekiwania względem serialu „Unorthodox”. Sądziłam, że będzie to mocne widowisko, które wgniecie mnie w oparcie kanapy. No niestety, tak się jednak nie stało. Czegoś mi zabrakło, odniosłam wrażenie, że producenci skupili się na czymś zupełnie innym niż powinni. Serial liczy tylko 4 odcinki i jak dla mnie to zdecydowanie za mało. Akcja dzieje się na dwóch płaszczyznach: w Berlinie oraz powraca do wydarzeń, które zadecydowały o ucieczce Esther. Przymierzam się do przeczytania autobiografii Deborah Friedman i liczę, że może ona mnie powali na kolana. Nie mniej jednak warto obejrzeć ten miniserial, chociaz po to, żeby mieć pogląd na to, co dzieje się w zamkniętych społecznościach w centrum Nowego Jorku.

4 myśli na temat “„Unorthodox”

  1. Widziałam zapowiedź tego serialu. Wydawał się interesujący, ale jak usłyszałam, że ma on tak niewiele odcinków od razu pojawiłam się myśl, że mógł nie wykorzystać swojego potencjału i po Twojej recenzji mam wrażenie, że tak właśnie jest. Jeszcze nie wiem, czy się skuszę, ale może obejrzę go z ciekawości.

    Biblioteka Feniksa

  2. miałam wczoraj usiąść do tego serialu, ale niestety mój internet poszedł chyba na spacer, bo niestety go nie było 😉

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s