Kultura · Literatura

Monika Bień-Königsman „Andaluzja. Tapas, flamenco i gaje oliwne”

fot. mat. prasowy

Andaluzja zajmuje szczególne miejsce w moim sercu. W sumie tak jak cała Hiszpania. Jednak to właśnie do Andaluzji odbyłam swoją pierwszą podróż solo lata temu. Od tamtego czasu do południowej części Hiszpanii przybyłam trzykrotnie. Za każdym razem odkrywałam i coraz bardziej zachwycałam się tym regionem. Coraz bardziej się w nim zatracałam, cały czas maksymalnie je chłonąc. I ciągle mi mało 🙂 Dlatego tak dobrze rozumiem Monikę Bień-Königsman, która także zakochała się w tej części Hiszpanii. W swojej najnowszej książce „Andaluzja. Tapas, flamenco i gaje oliwne” opisuje swoje zauroczenie Andaluzją.

Monika Bień-Königsman zaprasza do wspólnego przeżywania andaluzyjskiej przygody wśród aromatycznych smaków i oszałamiających zapachów. Na spragnionych wrażeń czeka rejs po rzece Gwadalkiwir, lot balonem nad Guadix, nocne zwiedzanie Alhambry, warsztaty kulinarne na arabskim targu Alcaicería w Grenadzie, obserwacja delfinów w Cieśninie Gibraltarskiej czy po prostu… białe wino na plaży przy zachodzie słońca. To wszystko w rytmie stukotu obcasów do flamenco i zgiełku miejscowych barów, w otoczeniu tradycyjnych hacjend, oliwnych gajów, migdałowców i winnic, w których przygrywają cykady. Monika marzyła, żeby zamieszkać w tym fascynującym hiszpańskim regionie i to marzenie spełniła.

Andaluzja to największy region Hiszpanii, znajdujący się w południowej części tego kraju. Dodatkowo podzielony jest na prowincje, których nazwy pochodzą o największych miast w regionie. I tak właśnie podzieliła swoja książkę autorka. Monika w każdym rozdziale skupia się na poszczególnych prowincjach, podpowiadając co warto tam zobaczyć ciekawego, które miasta odwiedzić i gdzie smacznie zjeść. Wszystko to w zestawieniu z kolorowymi zdjęciami wybranych miejsc. Dodatkowo zamieszcza kilka apetycznych przepisów kulinarnych andaluzyjskich dań i przekąsek, które możemy przygotować we własnej kuchni. Nie jest to pierwsza książka, która Monika napisała o Hiszpanii. Na swoim koncie autorka ma już takie pozycje jak „Entre amigos. Hiszpański sposób na szczęście” oraz „¡Olé! Hiszpania dla dociekliwych„. Mimo wszystko nadal wyraźnie czuć nieustanny zachwyt Moniki nad hiszpańską kulturą.

Jak wspomniałam wyżej, ja także jestem zafascynowana Andaluzją, nawet po trzech wizytach w tym regionie. Nadal pragnę odkrywać tamtejsze perełki i buszować bo andaluzyjskich zakamarkach. Nawet zatapiając się w lekturze książek podróżniczych. Dlatego tak doskonale rozumiem i utożsamiam się z Moniką Bień-Königsman 🙂 Lektura jej najnowszej książki „Andaluzja. Tapas, flamenco i gaje oliwne” to była czysta przyjemność.

Za książkę dziękuję:

współpraca barterowa

Dodaj komentarz