Kultura · Teatr

Teatr Kwadrat: „Ciotka Karola 4.1”

Światowa klasyka farsy w nowej odsłonie. Andrzej Nejman po raz kolejny bierze na warsztat słynną XIX-wieczną sztukę Brandona Thomasa, „Ciotka Karola”. I wychodzi mu to znakomicie.

Oxford, rok 1890. Dwaj studenci – Jack Chesney i Karol Wykeham – zakochani po uszy, stają przed ostatnią szansą wyznania miłości Kitty i Amy, które niebawem opuszczą Oxford. Ponieważ wydarzenia rozgrywają się w XIX-wiecznej Anglii, nie mogą oni ot tak po prostu spotkać się z dziewczętami bez obecności ich prawnego opiekuna, Stephena Spettigue’a lub starszej damy. Tymczasem wizytę w Oxfordzie zapowiedziała właśnie Donna Lucia, mieszkająca w Brazylii ciotka Karola, owdowiała multimilionerka, która jest jego jedyną krewną. Uroczysty obiad w towarzystwie szacownej damy to idealna wręcz okazja, by zaprosić Amy i Kitty. Brakuje tylko kogoś, kto zabawi ciotkę rozmową, gdy Jack i Karol, pod pretekstem niewinnej przechadzki w ogrodzie, będą wyznawać miłość wybrankom. Któż sprawdzi się w tej roli lepiej niż poczciwy lord Babbs? Plan wydaje się nie mieć słabych punktów, a Kitty i Amy ochoczo przyjmują zaproszenie. Wszystko idzie jak z płatka, gdy Donna Lucia nieoczekiwanie odwołuje przyjazd. By obiad mógł odbyć się bez wzbudzenia podejrzeń Spettigue’a, ktoś musi szybko przebrać się za ciotkę. Któż sprawdzi się w tej roli lepiej niż poczciwy Babbs? Sprawy na dobre wymykają się spod kontroli, kiedy do fałszywej ciotki – ze względu na jej majątek – zaczynają zalecać się okoliczni dżentelmeni. Jednak to nie jedyny problem, z którym muszą się zmierzyć trzej oxfordzcy studenci. Czy ta komiczna farsa może mieć szczęśliwe zakończenie?

fot. Teatr Kwadrat
fot. Teatr Kwadrat
fot. Teatr Kwadrat

Pierwsza premiera „Ciotki Karola” w Teatrze Kwadrat miała miejsce w roku 2013. Po niemal ośmiu latach Andrzej Nejman, zmieniając tylko obok tytułu cyferki z 3.0 na 4.1, wraca do tej realizacji, w dużej części w mocno odmłodzonej obsadzie. Do współpracy przy spektaklu, obok  doskonale znanych warszawskiej publiczności nazwisk, zaprosił grono młodych aktorów. I to sprawia, że „Ciotka Karola 4.1” stawia przede wszystkim na dowcip i dobrą, nie pozbawioną błyskotliwości, zabawę, również samym teatrem. Do tego dochodzi świetna scenografia, która zmienia się w oka mgnieniu, przenosząc nas z XIX-wiecznego salonu do tajemniczego ogrodu.

Dawno się tak nie uśmiałam w teatrze. Znakomita ekipa aktorska, w składzie Grzegorz Daukszewicz (Jack Chesney ), Jan Butruk (Karol Wykeham), Patryk Pietrzak (Lord Fancourt Babberley), Grzegorz Wons (Sir Francis Chesney), Marek Siudym (Brassett), Jacek Łuczak (Stephen Spettigue), Aleksandra Radwan (Amy Spettigue ), Lucyna Malec (Donna Lucia d’Alvadorez), Małgorzata Kozłowska (Kitty Verdun) oraz Ramat S. Musa (Ela Delahay), ze specjalnym udziałem Czesława Mozila,  dbają, by widzów przez cały czas bolał ze śmiechu brzuch. Piętrzące się z minuty na minutę problemy bohaterów inicjują szereg zabawnych sytuacji, a tempo narastających komplikacji staje się wprost proporcjonalne do pojawiającego się na widowni śmiechu.

Za zaproszenie dziękuję:

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s