Alkoholizm w Polsce to poważna choroba, która zbiera dramatyczne żniwo. Niestety w naszym społeczeństwie to nadal temat tabu. No bo żeby od razu wyzywać od alkoholików, tego kto od czasu do czasu lubi sobie wypić? Przecież po to wynaleziono alkohol, żeby się dzięki niemu wyluzować i odstresować. Jasne, zgadzam się z tym, ale nie wtedy, kiedy niewinne picie zamienia się w cug, z którego nie da się wytrzeźwieć przez kilka dni, albo tygodni. Magda Omilianowicz w swojej książce „Mistrzynie kamuflażu. Jak piją Polki” pokazuje, jak alkoholizm niszczy życie nie tylko alkoholików, ale przede wszystkim ich rodzin.
Alkoholizm to nie tylko zatruwanie własnego ciała i umysłu. Wiąże się z nim wiele innych czynników – przemoc, bieda, zaniedbanie. Mężczyznom picie alkoholu jakoś uchodzi płazem, nie jest tak społecznie napiętnowane. Gorzej, jeśli kobieta popada w tę chorobę, wtedy odbija się to na całej rodzinie. Kobieta ma być opiekunką ogniska domowego i ma dbać o swoją rodzinę. Najgorzej jest oczywiście, kiedy oboje rodziców popada w skrajny alkoholizm, wtedy rodzina jest totalnie rozbita. Alkoholicy zakładają maskę przekonani, że nikt się nie domyśli, że piją. Problem w tym, że tak naprawdę wiedza wszyscy – dzieci, sąsiedzi, taksówkarz czy pani z osiedlowego sklepu.
Mówi się, że każdy alkoholik musi osiągnąć swoje dno, żeby w końcu zdecydować się na leczenie. Dla jednych będzie to utrata dzieci, dla drugich zwolnienie z pracy, a dla innych wypicie szklanki denaturatu. Nie można zmusić alkoholika, żeby zaczął się leczyć. Osoba uzależniona musi sama zrozumieć, że krzywdzi nie tylko siebie, ale wszystkich wokół. Dopiero wtedy jest szansa, że wyjdzie na prostą. Leczenie i terapia odstrasza alkoholików, ponieważ uświadamiają sobie, że czeka ich bardzo ciężka praca, a świadomość, że już nigdy się nie napiją może skutecznie odstraszać i przerażać.
W książce „Mistrzynie kamuflażu. Jak piją Polki” autorka rozmawia głównie z kilkoma byłymi alkoholikami oraz ich dziećmi. Niestety zazwyczaj jest tak, że DDA przejmują wzorce wyniesione z domu i również popadają w alkoholizm, bo nie potrafią poradzić sobie nie tylko z rzeczywistością, ale też z brutalną przeszłością. Co gorsze, bardzo często wiążą się z kimś, kto również ma problemy z alkoholem, zakłada z taka osobą rodzinę, a dzieci skazuje na takie samo cierpienie, jakie samo miał. Błędne koło się zapętla. Niestety bardzo trudno się z niego wyrwać, ale nie jest to niemożliwe.
Magda Omilianowicz rozmawia z kobietami, których życiem zawładnął alkohol oraz z osobami z ich otoczenia. To także wywiady z terapeutami, którzy od lat pomagają uzależnionym i ich rodzinom. Z tych wstrząsających wywiadów i opowieści wyłania się prawdziwy obraz Polki w szponach destrukcyjnego nałogu. Książka „Mistrzynie kamuflażu. Jak piją Polki” to wstrząsający obraz Polek w szponach destrukcyjnego nałogu. Kiedy picie staje się uzależnieniem? Dlaczego kobiety coraz częściej sięgają po alkohol i jak postrzegają same siebie? Czy ten problem może dotyczyć także i mnie? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdują się na kartach książki Magdy Omilianowicz.
Za książkę dziękuję:
może to nie odpowiednie, ale lubię takie książki, z chęcią bym poczytała o doświadczeniach tych kobiet