„Siostrzyczki” – serial komediowy z Jennie Garth i Amandą Bynes w rolach głównych.
Poukładana i dobrze ułożona Valerie Tayler (w tej roli znana z serialu „Beverly Hills 90210” Jennie Garth) właśnie zakończyła studia z wyróżnieniem i wprowadziła się do własnego mieszkania. Ma chłopaka, którego kocha z wzajemnością, zaś jej kariera w PR nabiera rozpędu. Val wiedzie idealne życie. Wszystko zmienia się w chwili, kiedy do jej drzwi puka młodsza siostra Holly (Amanda Bynes). Holly jest jej zupełnym przeciwieństwem – szalona, niepokorna i zbuntowana nastolatka, która nie toleruje żadnych zakazów. Od tej chwili życie zarówno Valerie, jak i Holly zmienia się nie do poznania. Siostry docierają się wzajemnie i odkrywają w sobie nowe zachowania i zdolności.
Dwóm głównym bohaterkom partnerują przyjaciele: Gary (Wesley Jonathan) – kolega Holly, który skrycie podkochuje się w jej starszej siostrze mając nadzieję, że kiedyś zostanie jego żoną; Tina (Allison Munn) – niezbyt rozgarnięta przyjaciółka Holly, ale obyta i doświadczona życiowo zawsze służy swoją radą; Louren (Leslie Grossman) – zakręcona i zwariowana koleżanka z pracy Valerie, która ma milion pomysłów na minutę i podświadomie rywalizuje z Val pod każdym względem; Vince (Nick Zano) – wielka, a zarazem skomplikowana miłość Holly. Kiedy dziewczyny znajdą się w tarapatach, przyjaciele wyciągną ich z każdej opresji.
W trakcie czterech sezonów siostrzyczki przeżywają wiele uniesień i zawodów miłosnych, zabawnych i smutnych sytuacji, ale na pewno nigdy się nie nudzą. Mimo dużej różnicy wieku oraz tego, że Valerie i Holly są swoimi przeciwieństwami, to dogadują się świetnie, chociaż czasem dochodzi między nimi do nieporozumień. Jednak obie szanują siebie nawzajem i pomagają w każdej sytuacji. Valerie marzy o księciu z bajki, którego poślubi, zaś Holly przeżywa rozterki związane z byłym, obecnym i przyszłym chłopakiem – nie potrafi się jednoznacznie określić.
Co prawda serial swoją premierę miał kilka lat temu, ale to w niczym nie przeszkadza. Można go oglądać na okrągło bez strachu, że się znudzi albo przestanie śmieszyć. Poza Jennie Garth, Amandą Bynes czy Leslie Grossman, w serialu swoje epizody zaliczyli aktorzy znani z „Beverly Hills 90210” czy „Asy z klasy” – Luke Perry, Ian Ziering, Bryce Johnson, Tamara Mello czy Janson Priestley, a także takie sławy jak Tony Hawk, Jessie McCartney czy Cavin DeGraw.
Serial jest po prostu kapitalny. Oglądanie go grozi bólem brzucha spowodowanym przez ciągłe i gwałtowne wybuchy śmiechu. Główni aktorzy mają prawdziwy talent komediowy, nie było sytuacji, w której ich dowcip był wymuszony albo sztuczny. Zobaczenie jednego odcinka uzależnia od razu. Znakomite dialogi i zabawne sytuacje rozbawią największego ponuraka.