Kultura · Literatura

Klaudia Kordowska, Szymon Kościelny „Londyn. Spacery na cztery pory roku”

Londyn wpisuje się w czołówke moich ulubionych europejskich stolic. Ta ogromna metropolia ma wiele do zaoferowania – każdy tam znajdzie coś dla siebie, niezależnie o jakiej porze roku tam pojedziemy. Klaudia Kordowska i Szymon Kościelny w swojej książce „Londyn. Spacery na cztery roku” podpowiadają, co robić w konkretnym sezonie.

Klaudia Kordowska i Szymon Kościelny mieszkają w Wielkiej Brytanii od 10 lat, a w samym Londynie od 6 lat i są przekonani, że najlepiej zwiedzać go pieszo. Odbyli już kilkaset spacerów, a w zależności od pory roku wybierają inne ścieżki, by nacieszyć się tym, co w danym czasie najlepsze. W swojej książce dzielą się swoimi ulubionymi trasami i pokazują Londyn, jaki widzą na co dzień – barwny, różnorodny, z wyjątkową historią.

Niezależnie od tego, w jakim terminie się tu wybierzesz, mają dla ciebie przepis na idealny dzień w Londynie. Wiosną zobaczymy kwitnące magnolie, wiśnie i wisterie na najpiękniejszych spacerowych trasach. Odwiedzimy pałac Hampton Court oraz kwiatowy festiwal Chelsea in Bloom. Latem dołączymy do londyńczyków na piknikach w parkach i punktach widokowych. Zobaczymy na własne oczy rodzinę królewską, a przy odrobinie szczęścia zdobędziemy bilety na Wimbledon. Jesienią poznamy bliżej historyczne centrum miasta, spędzimy czas w tradycyjnym pubie jak prawdziwy Brytyjczyk lub pójdziemy na spacer śladami Harry’ego Pottera. Zimą zwiedzimy za darmo najciekawsze i największe muzea jak British Museum czy Muzeum Historii Naturalnej, zobaczymy też sztukę teatralną na West Endzie oraz poznamy najlepsze miejsca do podziwiania świątecznych dekoracji. Jedno jest pewne – w Londynie nie ma czasu na nudę i każdy znajdzie coś dla siebie.

„Londyn. Spacery na cztery pory roku” nie jest typowym przewodnikiem po mieście. To zdecydowanie subiektywne spojrzenie na tę metropolię, a autorzy „prowazą” nas swoimi ulubionymi londyńskimi trasami. Fajnie to wszystko przedstawili. Pogrubienie czcionki w pewnych ważniejszych miejscach sprawia, że tekst jest zdecydowanie przejrzysty. Dodatkowo jeszcze objaśnienia w kolorze granatowym, które pozwalają czytelnikom na zrozumienie pewnych rzeczy. O zdjęciach nie będę wspominać, bo te piękne i kolorowe fotografie sprawiają, że serce zaczyna szybciej bić.

Dawno nie byłam w Londynie, a po lekturze tej książki mam wielką ochotę tam powrócić. Jak się okazało – tęsknie za stolicą Wielkiej Brytanii, choć sama o tym nie wiedziałam 🙂 Chociaż byłam tam dwukrotnie, to tak naprawdę nie wiele widziałam. Bardzo chętnie wyruszę na kolejny city break do Londynu, a książkę „Londyn. Spacery na cztery pory roku” na 100% wezmę ze sobą, żeby pospacerować trasami proponowanymi przez autorów 🙂

Za książkę dziękuję:

Dodaj komentarz