Film · Kultura

Kobiece seriale na Netflixie – propozycje na jesienne wieczory

Nadeszła jesień, nie da się ukryć. Dni są coraz krótsze, pogoda nie rozpieszcza, a liści na drzewach coraz mniej. Niestety nie da się nic z tym zrobić, trzeba jakoś przetrwać tę najmniej lubianą i nieco przygnębiającą porę roku. Ja zazwyczaj w listopadzie uciekam do cieplejszych i słonecznych krajów, by nieco dłużej cieszyć się ostatnimi promieniami słońca. Niestety nadeszły czasy, w których nic nie jest pewne, a ucieczka z kraju może się źle skończyć. Dlatego też trzeba szukać alternatywnych sposobów, by przetrwać ten dziwny moment w roku 🙂 Jednym z nich jest zatopienie się w czeluściach własnej kanapy i nadrabianie serialowych zaległości 🙂 Mam dla Was kilka (subiektywnie) ciekawych propozycji kobiecych seriali, które aktualnie dostępne są na Netflixie.

„Astrologiczny przewodnik po złamanych sercach”

Włoska produkcja telewizyjna, na którą przez przypadek trafiłam. Alice jest grubo po trzydziestce i wciąż jest singielką, co doprowadza ją do rozpaczy. Pracuje dla niewielkiej stacji telewizyjnej na stanowisku pozbawionym możliwości awansu, choć swoimi kompetencjami przewyższa większość osób w firmie. Jakby to było za mało dołujące, jej były facet, z którym pracuje niebawem się żeni i wkrótce zostanie tatą. Jej stacja telewizyjna zatrudniła nowego uroczego i tajemniczego dyrektora kreatywnego o imieniu Davide, który ma przeprowadzić redukcję personelu. W życiu Alice pojawia się jednak szansa na zmianę, gdy poznaje Tio – aktora grającego w najpopularniejszej operze mydlanej tej samej stacji. Przy okazji jest on bowiem samozwańczym astrologicznym guru, który wkrótce staje się dla naszej bohaterki jej  personalnym „astrologicznym przewodnikiem po złamanych sercach”. Alice wpada na pomysł nowego show, który zyskuje wielką popularność i przynosi jej upragniony awans. Wydaje się, że w jej życiu zaczyna się układać, ale nic bardziej mylnego – w sferze uczuciowej nadal panuje totalny chaos.

Alice to taka włoska Bridget Jones, a jej miłosne perypetie rozbawią każdego 🙂

„Plan na miłość”

Elsa to wieczna singielka, która nie ma szczęścia w miłości. Zdołowana, zdesperowana i bez chęci życia, zamyka się w sobie coraz bardziej. Na szczęście może liczyć na swoje przyjaciółki: Charlotte i Emilie, które za wszelka cenę chcą ją podbudować. Wpadają na szalony pomysł – postanawiają wynająć męską prostytutkę – Julesa, który ma sprawić, że Elsa stanie na nogi i odzyska poczucie własnej wartości. Jednak jak to w życiu bywa, nic nie można zaplanować, bo przeznaczenie ma dla nas inne plany. Pomiędzy Julesem i Elsą rodzi się uczucie, a kiedy prawda wyjdzie na jaw, dochodzi do zabawnych sytuacji.

„Emily w Paryżu”

Dwudziestoparoletnia Emily jest ambitną dyrektorką działu marketingu z Chicago, która niespodziewanie otrzymuje pracę marzeń w Paryżu. Gdy jej firma przejmuje luksusową francuską agencję marketingową, młodej kobiecie powierzone zostaje opracowanie odpowiedniej strategii w mediach społecznościowych. Nowe, paryskie życie Emily wypełniają upojne przygody i nieoczekiwane wyzwania – w tym zyskanie sympatii nowych współpracowników, nawiązanie nowych przyjaźni i odnalezienie miłości. Jednak nic nie idzie po myśli Emily, a zdystansowani i markotni Francuzi nie ułatwiają jej życia, wręcz przeciwnie. Mimo wszystko nie zniechęcają dziewczyny, ale za to motywują ją bardziej do działania. Niebawem na platformie pojawi się drugi sezon „Emily w Paryżu”.

„Valeria”

Ten hiszpański serial niejednokrotnie polecałam i zapewne jeszcze nie raz znajdzie się w moich zestawieniach 🙂 Niedawno ukazał się drugi sezon przygód tytułowej Valerii i jej szalonych przyjaciółek. W drugim sezonie Valeria musi podjąć ważną decyzję, która może przesądzić o jej literackiej przyszłości – czy ukryje się za pseudonimem i w końcu zacznie zarabiać na pisaniu, czy też odrzuci propozycję wydania powieści i będzie w dalszym ciągu pracować na śmieciowych umowach. W międzyczasie w jej życiu miłosnym dochodzi do kolejnych zawirowań. Na szczęście, mimo że jej życie jest w wiecznej rozsypce, zawsze może liczyć na wsparcie ze strony trzech zwariowanych przyjaciółek, będących dla niej ostoją, ale także motywatorem do działania i kiedy trzeba sprowadzą ja na ziemię. Jednak nie tylko Valeria znajdzie się na życiowym zakręcie, bo także Lola, Carmen i Nerea również będą przeżywać ważne chwile w swoim życiu.

„Sex/Life”

To historia miłosnego trójkąta między pewną kobietą, jej mężem i… jej przeszłością. To również prowokacyjne spojrzenie na kobiecą tożsamość i pożądanie, ale także rozdarcie wewnętrzne pomiędzy kobiecym pragnieniem posiadania szczęśliwej rodziny a wolnością i byciem pożądaną przez mężczyzn. Billie jest zwyczajną matką i żoną z przedmieść — ale nie zawsze tak było. Zanim wyszła za kochającego i niezawodnego Coopera  i przeprowadziła się do Connecticut, prowadziła niepokorne, namiętne i zwariowane życie. Mieszkała w Nowym Jorku ze swoją przyjaciółką Sashą, gdzie ciężko pracowały, ale też ostro imprezowały. Wyczerpana opieką nad małymi dziećmi i z nostalgią wspominająca przeszłość, Billie zaczyna pisać dziennik i fantazjować na temat namiętnych uniesień ze swoim seksownym byłym chłopakiem Bradem, którego nigdy nie potrafiła wymazać z pamięci. Im więcej sobie przypomina, tym bardziej zaczyna zastanawiać się nad swoim obecnym życiem — i wtedy właśnie mąż znajduje jej dziennik. Czy prawda o przeszłości Billie wywoła seksualną rewolucję w jej małżeństwie, czy skieruje ją na ścieżkę ku życiu, o którym próbowała zapomnieć? Uwaga, bo serial ocieka nagością i bardzo namiętnymi scenami miłosnymi.

W momencie pojawienia się na platformie tego serialu przeczytałam kilkadziesiąt opinii/recenzji, że Billie to głupia kobieta, która nie wie czego chce. Że szuka atrakcji poza domem, że ciągle chce się jej tylko bzykać, że niedocenia tego co ma, itp. Tak naprawdę to dramatyczna historia kobiety, która się gdzieś zagubiła. Pozornie ma piękny dom, z przystojnym mężem u boku i dwojgiem wspaniałych dzieci, ale czy to wystarczy do szczęścia.? Nadal jest kobietą, która ma swoje pragnienia, fantazje i marzenia, których jej mąż albo nie chce zaspokoić, albo nie wie w jaki sposób. Myślę, że większość z nas tak ma, że gdy w końcu coś zdobędzie, to chce więcej, albo zupełnie czegoś innego.

„Firefly Lane”

Kate i Tully to przyjaciółki od dzieciństwa. Są swoim zupełnym przeciwieństwem w każdej sferze życia, a jednak ich przyjaźń była solidnym fundamentem. Tully to znana i ceniona prezenterka telewizyjna, która robi zawrotną karierę w mediach. Jest jednak samotna, ale nie chce się z nikim wiązać na stałe – zdecydowanie woli przelotne romanse. Natomiast Kate jest oddaną matką i żoną, która żyje w cieniu swojej sławnej przyjaciółki. Przez 30 lat razem przeżywały wzloty i upadki, sukcesy i porażki, wspólnie rozwiązywały problemy i przezwyciężały rozczarowania. A jednak rozdzieliła je zdrada. Czy uda im się pomimo wszystko przetrwać i kontynuować przyjaźń?

Akcja tego serialu toczy się na kilku płaszczyznach: dzieciństwa, wczesnych lat młodości oraz czasach obecnych. Płaszczyzny wzajemnie się przenikają, co momentami może trochę wprowadzić zamęt w fabule. Jak dla mnie przyjaźń Tully i Kate jest toksyczna i przypomina mi trochę własne doświadczenia z przeszłości, może dlatego wciągnęłam się w tę historię. Mimo wszystko serial ma coś w sobie i przyciąga przed ekran telewizora.

„Sprzątaczka”

Muszę przyznać, że serial to totalne zaskoczenie. Bohaterką jest Alex – młoda, samotna matka, która po odejściu od przemocowego, porywczego i agresywnego partnera podejmuje się pracy jako sprzątaczka w cudzych mieszkaniach. Ledwo wiążąc koniec z końcem i z trudem unikając bezdomności, Alex chce zapewnić lepsze życie swojej córce, Maddy. Dziewczyna wraz z córką tuła się po domach socjalnych, czasami sypia w samochodzie, a czasami na peronie. Alex nie ma żadnego wykształcenia, żadnych znaczących umiejętności czy Wydaje się, że życie rzuca jej kłody pod nogi, a na rodzinę nie ma co liczyć. Jej ekscentryczna matka tylko utrudnia jej walkę o normalne życie, a ojca nienawidzi z całego serca.  Przedstawiony z perspektywy zdesperowanej, lecz zdeterminowanej młodej kobiety serial nakreśla wzruszający, brutalnie szczery, inspirujący, a czasami zabawny portret matki, która gotowa jest pokonać wszelkie trudności by zapewnić byt sobie i swojej córce.

To historia kobiety, która kiedyś podjęła szereg złych decyzji, za które teraz przyszło jej zapłacić, chociaz miała przed sobą perspektywę zupełnie innego życia. Związała się z nieodpowiednim mężczyzną, który pociągnął ją w dół, potem zrobił jej dziecko, a potem znęcał się nad nią psychicznie. Mimo wszystko Alex, nawet po ucieczce ma do niego jakąś niezrozumiałą słabość i zbyt łatwo mu we wszystko wierzy. Dla mnie dziewczyna jest po prostu głupia, bo lgnie do niego jak mucha do gówna, chociaż zniszczył życie jej i ich córki. Jednak serial ma coś, że nie można się od niego oderwać, pomimo irytującej bohaterki.

6 myśli na temat “Kobiece seriale na Netflixie – propozycje na jesienne wieczory

  1. Z tych seriali oglądałam tylko „Sprzątaczkę” – bo wolę jednak produkcje „z dreszczykiem”, niż te typowo kobiece. Obecnie jestem w trakcie „Kasztanowego ludzika”.

  2. Wiele słyszałam o „Sprzątaczce”, muszę znaleźć czas żeby obejrzeć i wyrobić sobie swoją opinię

  3. Alex (Sprzątaczka) nie jest ani głupia ani irytująca. Chciała stanąć „na nogi” a nie uzależniać się od kolejnego faceta za miejsce do spania i jedzenie. Dziewczyna miała BARDZO trudne dzieciństwo. Opiekowała się matką z chorobą dwubiegunową od szóstego roku życia.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s