Wikingowie znani są ze swojej brutalności, bezwzględności i brakiem litości dla wroga. Opinia ta ciągnie się za nimi nieprzerwanie od VIII – tego wieku, kiedy to przybyli na francuskie i angielskie ziemie, budząc powszechny strach i siejąc spustoszenie. Travis Fimmel, aktor wcielający się w główną postać przyznał, że przed udziałem w produkcji, uważał, że Wikingowie to zwyczajni gwałciciele i mordercy, którzy przez wieki zapracowali na swoją reputację. Twórcy serialu spróbują wyjaśnić mechanizmy ich zachowań, starając się ukazać ich w życiu codziennym mówiąc o wierzeniach i kulturze groźnych Skandynawów.

Głównym bohaterem jest niejaki Ragnar (Travis Fimmel), będący rolnikiem, a do tego jest odważny, ciekawy świata i żądny przygód. Nie straszna jest mu śmierć. Na drodze do spełnienia marzeń staje mu wódz Earl Haraldson (w tej roli Gabriel Byrne), który zamiast szukać nowych terenów do ekspansji, uparcie organizuje wyprawy na wschód, na ziemie biednych ludów nadbałtyckich. Regnar pragnie dalekich i niebezpiecznych podróży, wielkich bitew i chwalebnego powrotu do ojczyzny. Marzy mu się wyprawa na zachód, za dalekie morze. Problemem jest brak odpowiedniego sprzętu oraz odważnych ludzi, którzy sprzeciwią się woli wodza. Każdy, kto wyruszył za wielką wodę nie powrócił, dlatego obawy uczestników wyprawy są uzasadnione. Jednak nieustraszony Regnar razem z przyjacielem budują trwałą i szybką łódź, organizują załogę składającą się z zaufanych towarzyszy bitew i wbrew zakazowi Haraldsona wyruszają na zachód łupić i grabić tamtejsza ludność.

Fabuła filmu ma swoje podłoże historyczne, co czyni serial bardziej atrakcyjnym dla miłośników Wikingów. Regnar był synem legendarnego skandynawskiego wodza, więc chyba wiemy, jakie jest jego przeznaczenie. Jego żona Laagertha (Katheryn Winnick) była odważną i zręcznie wojującą kobietą z krwi i kości, a Floki genialnym skandynawskim budowniczym. Z kolei Rollo (Clive Standen) był aroganckim bratem pozostającym w cieniu Ragnara, chociaż obaj przysięgali, że zawsze będą sobie równi. Mimo wszystko zawsze staje po stronie swojego brata i przysiągł mu być wiernym i szanować Ragnara i jego rodzinę. Jest to postać trochę niedoceniona, jednak może wprowadzić sporo zamieszania.

Lud pochodzący z północy sieje postrach w całej Europie. Co prawda w serialu dopiero kształtują swoją pozycję na kontynencie, nie mniej jednak z sukcesami plądrują i niszczą obce zimie. Mieszkańcy zamieszkujący południowo-zachodnie rejony Europy na samą myśl o najeźdźcach drżą ze strachu. Skandynawowie są bezwzględni i okrutni wobec nich, bez wahania odbierają im życie. Sami również nie boją się śmierci, wręcz przeciwnie – pragną jej, gdyż tylko wtedy trafią do Valhali – ich raju i będą ucztować ze swoimi bohaterskimi przodkami. Umrzeć w trakcie walki jest największą chwałą i zaszczytem, jakie mogą spotkać Wikinga.

W serialu na próżno szukać znanych nazwisk – Travis Fimmel, Gabriel Byrne, Katheryn Winnick, Clive Staden czy Gustav Skarskard, dla mnie wszyscy aktorzy do tej pory pozostawali anonimowi, „no name”. Jednak pomimo braku sławy i prestiżu, sądzę, że producenci powierzyli zadanie profesjonalistom. Aktorzy grają rewelacyjnie, doskonale wykonują swoje zadanie. Wydawać się może, że urodzili się do tych ról. Z cała pewnością udział w „Wikingach” przyniesie im wielką popularność na całym świecie.  Poza doborem świetnej obsady aktorskiej, głównym plusem serialu jest dopracowanie wszelkich szczegółów w kwestii scenerii oraz prawdy historycznej, jak wierzenia czy obyczaje ludów północnej Europy. „Wikingowie” są czymś więcej niż tylko dobrym seriale. Stanowią kompendium wiedzy, jednocześnie są zwiastunem nowych czasów. Fabuła filmu przekroczyła progi do tej pory zarezerwowane dla popularyzatorów nauki.

 Twórcy serialu nie mieli łatwego zadania. Nie mogli opierać się na źródłach pisanych, bo takowych brakuje, musieli więc wzorować się jedynie na znaleziskach archeologicznych oraz źródłach, które są uznane za wiarygodne. Tworząc główne filmowe postacie producenci czerpali inspirację z postaci znanych z przekazów i opowieści skandynawskich. „Wikingowie” mają być serialem brutalnym, przepełnionym mrocznymi scenami, ale jednocześnie bogatym w  ciekawostki na temat tego ludu. To serialowa pozycja, którą koniecznie trzeba zobaczyć.