Chorwacja · Europa · W podróży

Split. Jeden dzień w stolicy Dalmacji

Z racji tego, że za miesiąc wybieram się w następną podróż, między innymi właśnie do Chorwacji,  naszło mnie na sentymenty i wspominki. W Splicie byłam prawie 4 lata temu i do tej pory miło wspominam ten wyjazd, a zdjęcia sprawiają, że serce mocniej mi bije. Co prawda spędziłam tam niecały dzień, ale chyba więcej nie potrzeba. Także za miesiąc znowu zawitam do tego cudownego miasta i już odliczam dni!

Chorwacja słynie z niezliczonych plaż, klifów, zatoczek i wysp. Przejrzyste lazurowe wody Adriatyku można godzinami podziwiać z pokładu statku lub żaglówki. Niekończące się gaje oliwne, stare portowe miasteczka o pięknej architekturze i śródziemnomorska kuchnia, która cieszy podniebienia nie tylko miłośników owoców morza – to tylko część powodów, dla których warto spędzić tutaj wakacje. Nic dziwnego, że kraj ten każdego roku szturmem oblegany jest przez Polaków (i nie tylko). Czyżby był to nowy raj na ziemi?

Jest to drugie co do wielkości chorwackie miasto i jednocześnie stolica Dalmacji. Jego historia sięga starożytności i jest ważnym ośrodkiem administracyjnym, gospodarczym i komunikacyjnym. Miasto zasłynęło dzięki pozostałościom gigantycznego pałacu rzymskiego z lat 295-305, wybudowanego dla cesarza Dioklecjana. W późniejszych stuleciach miasto znajdowało się pod panowaniem Bizancjum oraz Chorwacji. W średniowieczu cieszyło się znaczną autonomią, dzięki czemu mogło rozwijać się gospodarczo. Za czasów Wenecjan w obawie przed tureckimi atakami wzniesiono mury obronne. Po II wojnie światowej nastąpił gwałtowny rozwój przemysłu, dzięki któremu miasto jest obecnie jedną z największych chorwackich metropolii.

Największą atrakcją miasta jest bez wątpienia pałac Dioklecjana, który na przestrzeni wieków został tak zniszczony, że dzisiaj właściwie go nie widać. Warto wiedzieć, że obecne kamienne uliczki starówki były kiedyś korytarzami kolosalnego pałacu, a placyki komnatami. Pałac wzniesiono z kamienia z wyspy Brać, jak również z włoskich i greckich marmurów, a dla ozdoby sprowadzono z Egiptu sfinksy wyrzeźbione w XV w. p. n. e. Całość otaczały mury obronne mające do 26 m wysokości.

Znajdująca się na północy kompleksu Złota Brama była głównym wejściem do budowli. Za nią znajduje się pomnik Grugura Ninskiego, biskupa Ninu w X w. , który odprawiał liturgię w języku chorwackim. Statua jest jedną z wizytówek miasta, stworzoną przez Ivana Mestrovica. Legenda mówi, że dotknięcie dużego palca u lewej nogi przynosi szczęście. Nic dziwnego, że jest on tak wytarty przez przyjezdnych.

Od wschodniej strony pałacu znajduje się katedra św. Dujama, które początkowo było ośmiokątnym mauzoleum Djoklecjana. Wejście znajdowało się w miejscu obecnej dzwonnicy, a pilnowały go cztery egipskie sfinksy i lwy. Jeszcze kilka lat temu oryginalny sfinks z ok. II tysiąclecia p. n. e., stał przed katedrą narażony na deszcz, upał i dotyk ciekawskich turystów. Dopiero niedawno poddano go konserwacji, a na jego miejscu umieszczono kopię. Wysoka biała dzwonnica o koronkowej konstrukcji była wznoszona w stylu romańskim. Z dzwonnicy roztacza się cudowny widok na starówkę i okolicę.

Pod murami dawnego placu rzymskiego ciągnie się Obala hrvatskog narodnog preporoda, czyli nadmorska promenada, potocznie nazywana Rivą. Z jednej strony ciągnie się nad portowymi wodami miasta, z drugiej zamknięta jest pięknie zadbanymi wysokimi palmami i górującym nad okolicą Pałacem Dioklecjana. Jest miejscem popołudniowych i wieczornych spacerów zarówno mieszkańców miasta, jak i turystów. Wzdłuż niej znajdują się kawiarenki gdzie można usiąść i cieszyć się słońcem i widokiem.

Będąc w Splicie nie można pominąć tamtejszej mariny. Cumują w niej statki z całego świata, różnych rozmiarów, od żaglówek, przez jachty, aż po ogromne statki pasażerskie. Niesamowity widok!

Wszystkie zdjęcia umieszczone w tym poście są moją własnością, chyba że zaznaczono inaczej. Kopiowanie i używanie bez mojej zgody jest zabronione.

41 myśli na temat “Split. Jeden dzień w stolicy Dalmacji

  1. Od dawna chce pojechać do Chorwacji, a Twój wpis zachęcił mnie jeszcze bardziej 🙂
    Te palmy, ten port i uliczki….
    PS cudna sukienka!! Musiałabym przed takimi wakacjami sobie ich nakupić 🙂

    1. Cieszę się 🙂 CHorwacja jest cudowna, co prawda byłam tylko w kilku miejscach, ale w planach mam ochotę na więcej 🙂 A co do sukienki, to faktycznie fajnie się prezentuje 🙂 Pozdrawiam

  2. W Splicie byłam kilkanaście lat temu – myślałam, że przez ten czas zapomniałam, jak wygląda to miasto. Faktycznie wiele obrazów uciekło już z pamięci, ale miło rozpoznać na Twoich zdjęciach niektóre miejsca 🙂 Oj chciałoby się tak teraz tam pospacerować…

  3. Kochamy Chorwację, a Twój opis na początku tekstu jest jej idealnym odzwierciedleniem 💙 Split – jedna z perełek Chorwacji – jest też super miejscem na city break, dzięki dobrym połączeniom lotniczym 👍😊

  4. Matko z córką! Mam prawie 28 lat, a jedyne, gdzie byłam na świecie, to Polska (daaaa!) i UK. Chorwacja jest na mojej liście do zwiedzenia. Wygląda bosko, choć ja, zamiast stricte zwiedzania bym siedziała odłogiem na plaży i popijała drinki z parasolką 😀 Marzy mi się jeszcze Bułgaria, Hiszpania i Portugalia… mooooże Grecja 🙂 będę nadrabiać!

    1. Hiszpanię, Grecję i Chorwację polecam Ci z całego serca – wszystkie trzy kraje uwielbiam! W Portugalii nie byłam, ale to plan na następny rok 🙂 Zaś jesli chodzi o Bułgarię, to byłam tam 7 lat temu i jakoś nie mam iłych wspomnień… Ale nie przekreśliłam jeszcze tego kraju, powrócę tam i dam drugą szansę 🙂 Pozdrawiam

  5. Wciaz mi do tej Chorwacji nie po drodze… A tam tak pięknie :). Może w przyszłym roku nareszcie się uda

  6. Pałac w Splicie bardzo nam się podobał, jednak jedzie się do niego przez dosyć brzydkie miasto. Polecam pochodzić po Pałacu wieczorem- niesamowity klimat, jakbyśmy się przenieśli w czasie 🙂

  7. Przepiękne zdjęcia a Ty sama idealnie się na nich komponujesz w tej bajkowo błękitnej sukience. Sama jeszcze nie byłam nigdy w Chorwacji ale gdy tak patrzę na Twoje i innych zdjęcia nabieram coraz większej ochoty.

  8. Split bardzo przypadł mi do gustu. Głównie za sprawą jego zielonych terenów, czyli Parku Suma Marjan. Piękne widoki, nie aż tak duże tłumy, no i można tam poszaleć na rowerze 🙂

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s