To małe andaluzyjskie miasteczko było drugim przystankiem na mojej trasie. Przyznam szczerze, że jeszcze kilka tygodni przed moim przyjazdem do Rondy, nie miałam zielonego pojęcia gdzie znajduje się to miasteczko oraz że w ogóle istnieje… O jego istnieniu dowiedziałam się od mojego hiszpańskiego „Profesora” Luisa, który właśnie pochodzi z Rondy 🙂 Na jednej z lekcji przygotował artykuł na temat jego rodzinnego miasta i tak właśnie przekonał mnie do wizyty w mieście wzruszeń 🙂
Do Rondy przybyłam z Sewilli i przeznaczyłam sobie 4 godziny na zobaczenie najważniejszych atrakcji, gdyż potem czekała mnie jeszcze dalsza podróż. Jak się okazało, zobaczyłam „wszystko” nie w cztery, ale w dwie godziny! Nie dlatego, że Ronda jest mała (chociaż tak jest) i wszystkie atrakcje skupione są w jednym miejscu, ale również dlatego, ze dostałam powera i w ekspresowym tempie przemieszczałam się z miejsca na miejsce 🙂 Przez kolejne dwie godziny napawałam się widokiem Puente Nuevo i zachwycałam smakiem hiszpańskich tapas.
Ronda, obok Sewilli i Granady, należy do trójki najczęściej odwiedzanych miast Andaluzji. Mimo tak dużej popularności wśród turystów, starówka zachowała wiele ze swojego uroku, który już w XIX wieku opiewany był przez literatów, takich jak Victor Hugo, Rainer Maria Rilke, Orson Welles i Ernest Hemingway.
Mówi się, że Ronda jest miastem rozdartym na pół, gdyż rozciąga się pomiędzy głębokim wąwozem. Ślady przeszłości pozostawili tutaj Iberowie, Celtowie, Grecy, Kartagińczycy, Arabowie oraz Berberowie. Każda z tych nacji chciała władać miastem, gdyż jego położenie na szlakach handlowych, a jednocześnie na terenie, które było naturalną fortecą, zapewniało bogactwo i bezpieczeństwo.
Ronda bez wątpienia jest jednym z najpiękniejszych zakątków Hiszpanii. To czterdziestotysięczne miasteczko jest znakomitą lekcją historii oraz wspaniałą inspiracją. Zachwyca i wzrusza przepiękną architekturą i miejscami jedynymi w swoim rodzaju.
Oto kilka z nich, które koniecznie trzeba odwiedzić:
Plaza de Toros
To prawdziwa świątynia dla miłośników korridy. Możemy zobaczyć tam arenę, stajnię oraz jedno z najlepszych w Hiszpanii muzeów poświęconych walkom z bykami, z wielkimi wypchanymi głowami tych zwierząt, kostiumami torreadorów poplamionymi krwią oraz szkicami walk autorstwa Goi. To właśnie nazwiskiem tego malarza nazwano najsłynniejsze święto Rondy –Feria Goyesca, które odbywa się każdego roku na początku września. W trakcie obchodów uczestnicy korridy ubrani są w stroje inspirowane obrazami Goi.
To właśnie tutaj narodziła się współczesna forma tego sportu. Jej twórca, Pedro Romero, w XVIII w. sprzeciwił się obowiązującej wówczas tradycji walki konnej i po raz pierwszy zmierzył się z bykiem na stojąco. W swojej karierze Romero stoczył walkę z ponad 6 tysiącami byków i nigdy nie został poważnie ranny.
El Tajo i Puente Nuevo
Znajdująca się w centrum miasta przepaść El Tajo oraz przerzucony przez nią XVIII-wieczny Puente Nuevo (czyli Nowy Most) to bez wątpienia główne atrakcje Rondy. Do wąwozu El Tajo niewielkim wodospadem spływa woda, a przepływająca tam rzeka Guadalevín, przecięła skały na pół. Na dno wąwozu można dotrzeć po 360-stopniowych schodach. Stamtąd najlepiej widać najbardziej charakterystyczny zabytek Rondy – most Puente Nuevo. Łączący ściany wąwozu most wybudowano w 1735 roku, a jego prace konstrukcyjne trwały osiem miesięcy. Niestety, po sześciu latach użytkowania most zawalił się powodując śmierć 50 osób. Kolejna budowa trwała aż 42 lata. Obecny most ma prawie 100 metrów wysokości, a pod jego środkowym przęsłem znajduje się pomieszczenie, które w przeszłości często było wykorzystywane jako więzienie. Most Puente Nuevo jest jednym z najczęściej fotografowanych tego typu obiektów w Hiszpanii. Istnieje legenda, według której jego twórca – po zakończnej budowie – rzucił się w przepaść, żeby nigdy nie próbować stworzyć czegoś równie doskonałego i pięknego.
Hemingway w swojej książce „Komu bije dzwon” opisał, jak w czasie hiszpańskiej wojny domowej tutejsi republikanie mordowali zwolenników nacjonalizmu poprzez strącenie ich w otchłań El Tajo.
Parque Alameda del Tajo
Kończące się na skraju wysokiego, malowniczego urwiska miejsce, które pozwala ocenić jak ciekawie położona jest Ronda. Trzeba być bardzo ostrożnym w okolicy urwiska, najlepiej podziwiać je z bezpiecznej odległości lub z mostu. Wąwóz ma głębokość 120 metrów i wygląda zjawiskowo.
Palacio de Mondragon
Zbudowany w 1314 r. dla arabskiego władcy, a po rekonkwiście zmieniony w renesansową rezydencję z elementami w stylu mudejar. Dzisiaj w pałacu znajduje się muzeum archeilogiczne, jednak jego główną atrakcją jest przepiękny, znajdujący się na tarasie skalnym ogród, skąd podziwiać można zapierające dech widoki. Jest to jedno z ulubionych miejsc Hiszpanów, którzy przybywają tutaj robić zdjęcia ślubne lub komunijne.
Iglesia de Santa Maria de Mayor
O możliwość zwiedzenia trzeba zapytać w informacji turystycznej. Kościół ten został zbudowany na ruinach meczetu i rzymskiej świątyni poświęconej Juliuszowi Cezarowi. Oryginalne ołtarze i najpiękniejsze obrazy zostały rozkradzione w czasie hiszpańskiej wojny domowej. Aktualnie na ich miejscu widnieją wizerunki świętych i apostołów, w niecodziennym wydaniu.
Wszystkie zdjęcia umieszczone w tym poście są moją własnością, chyba że zaznaczono inaczej. Kopiowanie i używanie bez mojej zgody jest zabronione.
Znam Rondę 🙂 Byłam wiele lat temu. Ja w ogóle jestem fanką małych,hiszpańskich miasteczek 😉
Ja też 🙂 Co prawda nie widziałam ich zbyt wiele, ale wzystko jeszcze przede mną 😉 Pozdrawiam
Z racji, ze mieszkamy zaledwie godzine od Rondy bardzo czesto ja odwiedzamy. Jest jednym z naszych ukochanych miejsc w Andaluzji. Ma swoj klimat i za kazdym razem odkrywamy w niej cos nowego 🙂
Tak, zgadzam się w 100% 🙂 Cudowne miasteczko 🙂 Pozdrawiam
No wlasnie, tak mi sie skojarzylo, ze gdziekolwiek jestesmy, gdziekolwiek rzuci nas los – jestesmy ambasadorami swojego kraju, jak ten Twoj pan profesor, ktory sprawil, ze sporo osob czyta dzisiaj w Polsce o miasteczku o nazwie Ronda.. Co do koridy, jakos nie mam przekonania do tego, zeby nazywac ja sportem. Ale to juz moja prywatna opinia. Pozdrawiam serdecznie Beata
Marzę o Andaluzji na rowerze – dziękuję za ten wpis i kolejnego „kopa” do działania.
Nie ma za co 🙂 Zapraszam częściej i życzę powodzenia w rowerowej wyprawie po Andaluzji 🙂 Pozdrawiam
Wow, co za widoki! Podobne miałam okazję podziwiać przy okazji zwiedzania Montserrat. 🙂 Hiszpania jest piękna ❤
Tak, Hiszpania jest cudowna! A Ronda jest niezwykła 🙂 Pozdrawiam
Widoki imponujące! Warto było się zatrzymać 😉
Tak! Ronda jest wspaniała! Pozdrawiam
Pomimo, że byłem w Hiszpanii to nie wiedziałem o istnieniu tej miejscowości. Jak będę miał okazję ponownie pojechać do tego kraju, zaplanuję wizytę w Rondzie.
Polecam! Mała miejscowość, ale zdecydowanie warta zobaczenia! Pozdrawiam
warte odwiedzenia ❤
Zdecydowanie 🙂 POzdrawiam
Zachwycające miejsce, ale historia z Hemingway’a ostudziła mój zachwyt. Jak to możliwe, że z jednej strony ludzie potrafią stworzyć coś tak pięknego, a z drugiej wykorzystać je do tak okrutnych celów? Niepojęte.
Andaluzja to urokliwa kraina, miło było ją znów z Tobą ją zwiedzić.
Nie slyszalam nigdy o Rondzie, ale chetnie kiedys je odwiedze – wyglada na cudowne miasteczko 🙂
Piękne zdjecia ! już chyba wiem gdzie będę miała kolejną wycieczkę
Tak bardzo marzy mi się Andaluzja!