Kultura · Literatura

Katarzyna Bobola, Piotr Kersz „Islandia. Historie pisane wiatrem”

Do Islandii mam ogromny sentyment. Na wyspie byłam ponad dwa lata temu, ale do tej pory na wspomnienie tamtejszych widoków popadam w zachwyt. Nie ma co się oszukiwać – Islandia oferuje mnóstwo przepięknych krajobrazów. Właśnie tymi krajobrazami i opowieściami o nich dzielą się z nami Katarzyna Bobola i Piotr Kersz w swojej książce „Islandia. Historie pisane wiatrem”. Autorzy od 2018 roku mieszkają na Islandii, pracując i odkrywając tajemnicze zakamarki wyspy. Prowadzą także swojego bloga „Wapniaki w drodze” oraz piszą przewodniki i książki.

Bogactwem Islandii jest przyroda – nieposkromione wulkany, gorące gejzery, wodospady, niekończące się pustkowia, bajeczne doliny, zamglone lodowce, dzikie rzeki i zdeterminowana, przystosowana do twardego życia roślinność. Wśród najpiękniejszych atrakcji warto wymienić jaskinię lawową Lofthellir, dymiące lody Kverkfjöll, trasę Złoty Krąg, czarną plażę w Vík, trawersy przez Vatnajökulla czy popisy wulkanów na półwyspie Reykjanes. Ale to tylko niektóre z wymienionych cudów przyrodniczych, które oferuje nam Islandia.

Autorzy podzielili książkę na kilka konkretnych rozdziałów, a każdy z nich opowiada o innych atrakcjach i zjawiskach na wyspie. Mowa między innymi o lodowcach, wulkanach, ekologii, symbolach wyspy, o islandzkiej pogodzie czy zwyczajach Islandczyków, które nam się mogą wydawać co najmniej dziwne. Na samym końcu autorzy wymienili islandzkie hity, czyli to, co każdy turysta powinien zobaczyć na wyspie. Dodatkowo, żeby lepiej przygotować się d wyprawy, Kasia i Piotrek stworzyli jeszcze jedno zestawienie – co warto przeczytać i obejrzeć na temat Islandii. Chociaż ja póki co nie planuję ponownej wyprawy do Krainy Lodu i Ognia, to z wielką przyjemnością obejrzę i przeczytam niektóre propozycje, które polecają autorzy.

Na kartach tej książki Katarzyna Bobola i Piotr Kersz ukazują subiektywną wersję wyspy, którą obserwują na co dzień. Wielu rzeczy w niej nie lubią, ale o wiele więcej kochają. Piszą wprost, co ich denerwuje, za czym tęsknią – nie owijają w bawełnę i nie koloryzują swojego nowego miejsca zamieszkania, a szczerze dzielą się swoimi przemyśleniami. „Islandia. Historie pisane wiatrem” nie jest żadną laurkę dedykowaną Islandii, a realnym przedstawieniem warunków, które oferuje nam Kraina Lodu i Ognia. Podoba mi się podejście autorów do tematu. Bez zbędnego koloryzowania wyspy jak na filtrach instagramowych. A wszystko to w otoczeniu prześlicznych zdjęć, które zapierają dech i sprawiają, że ma się ochotę na natychmiastową teleportację na Islandię. „Islandia. Historie pisane wiatrem” to świetna książka, nie tylko dla miłośników północnych klimatów.

Za książkę dziękuję:

Dodaj komentarz