Marc Grossman to potomek Żydów aszkenazyjskich. Dorastał na Manhattanie, a obecnie mieszka w Paryżu, gdzie prowadzi sieć autorskich restauracji. Autor wielu książek kucharskich, napisał m.in. „New York Cult Recipes”. W swoich przepisach łączy tradycję z nowoczesnością: kuchnię koszerną z kuchniami świata. Teraz w swojej nowej książce „Kuchnia szabatowa” prezentuje 100 receptur na żydowskie dania.
Marc Grossman wprowadza nas do swojej kuchni i odkrywa przed nami zarówno smaki ulicznego jedzenia, jak i bardziej intymną kuchnię opartą na tradycyjnych żydowskich przepisach ze swojego dzieciństwa. Bajgle, banana bread, bob bowl przywodzą na myśl gwar nowojorskiej ulicy. Natomiast chrupiąca chałka, kugel, czulent, holiszkies, cymes, gefilte fish, strudel subtelnie przemycają ideę szabatu, czasu odpoczynku, bliskości i odnawiania więzi z rodziną. Zadbania o siebie i bliskich. W święto Purim piecze się hamantasze, tak słodkie jak smak zwycięstwa, w Chanukę smaży latkes, a na święto Pesach przygotowuje się wspaniały talerz sederowy. To prawdziwe bogactwo smaków i zapachów rodzących się na styku wielobarwnych kultur.
Nie jest mi po drodze z kulturą żydowską, chociaż niektóre dania tej kuchni lubię. Sięgnęłam po tę książkę z pewnym dystansem. Na pierwszy rzut oka wydaje się być nijaka i mało interesująca, dopiero przy skupieniu na jej treści, dostrzeżemy, jakie pyszności serwuje nam Marc Grossman. Chociaż o większości potraw, które proponuje autor nie słyszałam, to mam ochotę wypróbować je w smaku. Co powiecie na gulasz chantal, kugel makaronowy albo knysze z kaszą? Przy cynamonkami z chałwą i tarcie cytrynowej zaczęła lecieć mi ślinka 🙂 Ale to tylko kilka wybranych przepisów, które proponuje nam Marc Grossman. Ja znalazłam w tej książce kilka przepisów, które kiedyś chętnie wypróbuję w swoim domowym zaciszu, pomimo że nie mam zielonego pojęcia o zasadach koszerności.
Wszystkie przepisy umieszczone w książce „Szabatowe przepisy” są proste w wykonaniu i nie wymagają wyszukanych czy trudnych do zdobycia składników. A to jest wielki plus, bo to sprawia, że kuchnia żydowska w jego wykonaniu jest przystępna i dostępna dla wszystkich. Dodatkowo każdy z przepisów występuje z pięknymi i apetycznymi zdjęciami danego dania. Bliski Wschód fascynuje feerią barw, zapachów, smaków, gwarem ulicy, melodią języków. I taka jest właśnie książka Marca Grossmana. Pozycja idealna dla miłośników i koneserów kuchni świata.

