Kultura · Literatura

Jill Chang „Moc ciszy. O sekretnej sile introwertyków”

Wyniosły, zadufany w sobie, nieśmiały, mający o sobie wysokie mniemanie, zadzierający nosa, niemowa – to tylko niektóre z negatywnych określeń, z jakimi na co dzień styka się introwertyk.  Wiem, bo sama jestem introwertyczką i niejednokrotnie słyszałam o sobie tego typu opinie. Dopiero z czasem uświadomiłam sobie, że posiadam taką naturę. Okazuje się, że introwertycy posiadają wyjątkowe super moce: empatia, skupienie, umiejętność słuchania i wzbudzanie zaufania. Jill Chang w swojej książce „Moc ciszy. O sekretnej sile introwertyków”  udowadnia, że tak właśnie jest.

Jill Chang to bizneswoman pochodząca z Tajwanu udowadnia, że introwertycy maja ogromną siłę.  Nieśmiałe i wrażliwe osoby mają ogromny i niewykorzystany potencjał, a najlepszym przykładem jest jej osobista historia. Sama o sobie mówi, że jest „ekstremalnym introwertykiem”. Jill, mimo swojej introwertycznej natury, odniosła międzynarodowy sukces – była agentką w Major League Baseball, menedżerką w ponad dwudziestu krajach i zajmowała się filantropią na światową skalę. Chang nauczyła się akceptować własną introwersję, zamieniając ją z wady w powód, dla którego była w stanie osiągać ambitne cele i przodować w zadaniach, w których jej ekstrawertyczni koledzy zostawali daleko w tyle. Jak się okazuje, introwertycy mają szczególne zdolności przywódcze i również mogą błyszczeć na imprezach towarzyskich oraz podczas biznesowych prezentacji. Należysz do tej grupy? Dzięki wskazówkom i narzędziom zawartym w tej książce nauczysz się pokonywać bariery językowe i kulturowe, nawiązywać dobre relacje, robić postępy na ścieżce kariery i poruszać się w ekstrawertycznym środowisku bez uszczerbku dla własnego komfortu czy osobowości.

Autorka dzieli się cennymi radami i podpowiada jak introwertyk powinien ćwiczyć sztukę komunikacji i radzić sobie w sytuacjach stresowych. Na swoim przykładzie pokazuje, że osoby skryte i wrażliwe mają w sobie ogromny potencjał. Ta książka jest opowieścią o kobiecie, która zmagała się (i nadal zmaga) ze swoim charakterem i osobowością – ale ona zwycięża i przekuwa to, co pozornie jest słabością – w siłę. „Moc ciszy” jest bardzo dobrze zaprojektowana: przejrzyste rozdziały, chwytliwe tytuły, krótkie podrozdziały, dobre hasła – tak książka jest przemyślana i widać to od pierwszych stron. Z ciekawości sprawdziłam, jakie są synonimy słowa introwertyk. Słownik Języka Polskiego podaje następujące odpowiedniki: odludek, samotnik, pustelnik, mruk, milczek, niemowa, dzikus, dzik, bryła lodu. Nawet nie będę tego komentować.

Jill Chang przedstawia introwertyków, ciszę, nieśmiałość w nowym świetle, nie jakiś ograniczenie, ale właśnie jako super moc. To bardzo ciekawe i inspirujące spojrzenie. Warto wziąć sobie do serca rady autorki i próbować wcielić je w swoje życie. To trochę jak opowieść z morałem, w którą się wciągamy, a która jednocześnie nas czegoś uczy i pozwala zrozumieć wiele rzeczy. Zdecydowanie polecam „Moc ciszy. O sekretnej sile introwertyków”, nie tylko introwertykom. Również tym, którzy chcieliby dowiedzieć się, co siedzi w głowie takiego introwertyka.

Za książkę dziękuję:

Dodaj komentarz