Kultura · Literatura

Bartek Kieżun „Italia do zjedzenia”

Dania kuchni włoskiej należą do moich ulubionych. Z resztą – kto nie lubi pizzy czy makaronów? Jednak smaki Italii to nie tylko pasta i pizza. Bartek Kieżun udowadnia, że kuchnia włoska to coś znacznie bardziej smacznego i subtelniejszego. W swojej książce „Italia do zjedzenia” zabiera nas nie tylko w kulinarną podróż po tym kraju.

Bartek Kieżun jest dziennikarzem kulinarnym i blogerem związanym z magazynem Kukbuk. Z wykształcenia antropolog kultury, z pasji kucharz. Jako kucharz gotuje i karmi, prowadzi warsztaty, organizuje wyjątkowe kolacje degustacyjne oraz sędziuje na konkursach kulinarnych. Jak sam wyznaje: „Lubię jedzenie, podróżowanie i sztukę – gdybym miał wybrać, co jest na miejscu pierwszym, to bym poległ – dlatego najchętniej łączę te trzy przyjemności! Dlatego proponuję bardzo osobiste połączenie książki kucharskiej i przewodnika po Italii, połączenie historii kuchni i historii sztuki ujętych w krótkie rozdziały, uzupełnione moimi zdjęciami z Włoch”.

Książka „Italia do zjedzenia” jest wyjątkowym połączeniem książki kulinarnej i subiektywnego przewodnika po Włoszech. W środku można znaleźć historię włoskiej kuchni i sztuki opatrzoną zdjęciami z licznych podróży autora po tym wyjątkowym kraju. Podzielona została na cztery rozdziały. Pierwszy z nich, Antipasti przybliża miejsca i smaki, które znakomicie pobudzają apetyt czytelnika na dalszą włoską przygodę. Miejsca mniej znane i uczęszczane, takie jak Urbino czy prowincja Marche słynące z nadziewanych oliwek. W rozdziale Primi autor przedstawia miejsca oraz smaki o zdecydowanie większym ciężarze: Ravenna i jej bizantyjskie bazyliki czy Bolonia alla bolognese; Parma z jej wspaniałą katedrą i jeszcze lepszą szynką – prosciutto di Parma’ Genua i troffie z pesto, robionym koniecznie ręcznie. Rozdział Secondi gromadzi najważniejsze włoskie dzieła, między innymi Rzym, Florencję, Wenecję, Neapol oraz Palermo i największe przeboje włoskiej kuchni. A na deser coś słodkiego – autor proponuje wyprawę do San Gimignano, gdzie podają słynne panforte albo do Marsali, w której produkuje się najsłynniejsze włoskie wzmacniane wino.

„Italia do zjedzenia” jest przepięknie wydana. Piękne i zachęcające zdjęcia smakowitych dań, przepisy na nie oraz kolorowe fotografie miejsc, które odwiedził autor pobudzają nie tylko wyobraźnię, ale także apetyt czytelnika. Wszystko to sprawia, że natychmiast ma się ochotę spakować walizkę, wsiąść do samolotu i wyruszyć do Włoch odkrywać nowe smaki, kulinarnym szlakiem proponowanym przez Bartka Kieżuna. To prawdziwe kompendium wiedzy na temat smakoszy włoskich potraw. To także skarbnica wiedzy dla tych, którzy maja ochotę odkryć więcej niestandardowych włoskich smakołyków.

Za książkę dziękuję:

Dodaj komentarz